Reklama
Rozwiń

Bartkiewicz: PO mówi „Czas na zmiany”. I nic się nie zmienia

Wystąpienie Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego odbywające się pod hasłem „Czas na zmiany” dowiodło dwóch rzeczy: że prezydent Warszawy jest znacznie lepszym mówcą od Borysa Budki i że owe „zmiany” oznaczają: zróbmy jeszcze raz to samo, tym razem musi się udać.

Publikacja: 06.02.2021 12:06

Bartkiewicz: PO mówi „Czas na zmiany”. I nic się nie zmienia

Foto: Twitter

Pomysł „Koalicji 276” jest bowiem w istocie nową wersją projektu pod nazwą Zjednoczona Opozycja, tym razem z ambitniejszymi celami (większość 3/5 w Sejmie pozwalająca przełamać prezydenckie weto), ale – jak na razie – bez widocznej koncepcji połączenia wody (konserwatywne skrzydło PO, PSL) z ogniem (Lewica, zwłaszcza bardzo widoczna w jej szeregach Partia Razem). Poprzednia próba Zjednoczenia Opozycji wykazała, że przy blokowaniu partii od lewa do prawa 2+2 równa się co najwyżej trzy – w wyborach do PE owo zjednoczenie nie dało nie tylko 3/5, ale nawet 40 proc. głosów. Borys Budka nie wyjaśnił dziś dlaczego tym razem miałoby być inaczej.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kłamstwa Brauna o Auschwitz uderzają w polską rację stanu. Czy ten scenariusz pisano cyrlicą?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Grzegorz Braun - test przyzwoitości dla Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Donald Tusk wyciągnął lekcję z zeszłorocznej powodzi. Nawet PiS chwali premiera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama