Reklama

Joanna Ćwiek: Dymisja nie zlikwiduje przemocy

Odpowiedzialna za sprawy polityki społecznej wiceminister rodziny i pracy Elżbieta Bojanowska oddała się w piątek do dyspozycji szefowej resortu Elżbiety Rafalskiej. Decyzja ta ma związek ze skandaliczną ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która ostatniego dnia starego roku zawisła na stronach Rządowego Centrum Legislacji.

Aktualizacja: 04.01.2019 15:20 Publikacja: 04.01.2019 11:57

Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej

Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Znalazł się w niej zapis mówiący o tym, że za przemoc w rodzinie uważana jest taki akt, który powtarza się cyklicznie. Czyli jednorazowe pobicie żony, męża, konkubiny, konkubenta, rodzica lub dziecka nie jest, według autorów projektu, przemocą.

„W ramach obowiązków służbowych sprawuję nadzór nad procedowaną ustawą o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw. W związku z tym ponoszę pełną odpowiedzialność za pracę nad tym projektem ustawy” - napisała wiceminister Bojanowska w specjalnym oświadczeniu. „Zdecydowanie chce powiedzieć, że ta wersja projektu nigdy nie powinna ujrzeć światła dziennego, nie powinna wyjść poza mury resortu. Takie zapisy nie powinny nawet trafić do wersji roboczej projektowanej ustawy.” Podkreśliła także, że zawężenie definicji przemocy, które znalazło się w projekcie, jest „absolutnie zapisem niedopuszczalnym i niezgodnym z intencjami rządu.”

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Komentarze
Tomasz Krzyżak: Winę za znaczący spadek zaufania do Kościoła ponoszą wyłącznie biskupi
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Wyryki, drony i rakieta. Jak Rosja rozgrywa chaos informacyjny w Polsce
Komentarze
Marek Kozubal: Wyryki niech się wszystkim wryją w pamięć. Wojsku i rządowi też
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Minister Wang Yi w Warszawie. Nie jest to najlepszy adresat apeli, by Chiny wpłynęły na Putina
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Niemiecka broń zamiast reparacji. Nie tędy droga do pojednania
Reklama
Reklama