Bartkiewicz: Reforma edukacji, czyli pośpiech z sentymentu

Problem z trwającą właśnie rekrutacją do szkół średnich wynika z podejścia do reform, którego mottem mogłaby być maksyma: ruch jest wszystkim, cel niczym.

Aktualizacja: 16.07.2019 06:26 Publikacja: 15.07.2019 18:53

Bartkiewicz: Reforma edukacji, czyli pośpiech z sentymentu

Foto: Adobe stock

Ministerstwo Edukacji Narodowej wielokrotnie w ostatnich dniach podkreślało, że problemu w zasadzie nie ma: każdy w końcu miejsce w szkole znajdzie, więc o co tyle hałasu. Cóż, może o to, że w zasadzie do dziś nikt nie wyjaśnił, dlaczego reforma edukacji musiała być przeprowadzona w tak ekspresowym tempie. Dlaczego niezbędne było doprowadzenie do sytuacji, w której szkoły średnie w całej Polsce szukają gdzie się da krzeseł i ławek, a pokoje nauczycielskie przenoszą do piwnic, aby wygospodarować dodatkowe pomieszczenie dla podwójnego rocznika – podwojonego arbitralną decyzją przez reformatorskie zapędy MEN.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Komentarze
Artur Bartkiewicz: Orędzie Szymona Hołowni. Marszałek Sejmu walczy o polityczny tlen
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Sondaż. Hołownia ma powody do zmartwień dziś. Jutro też nie rysuje się na różowo
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Zamach na Roberta Ficę. Upiorna symbolika po zabójstwie Jána Kuciaka
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Jeśli jest wtorek, to Donald Tusk zestawia PiS z Rosją. Jaki ma cel?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Nocny wpis Donalda Tuska. Dlaczego badanie wpływów Rosji jest niezbędne?