Reklama

Prawo prezesa

Co to jest demokracja – każdy wie.

Aktualizacja: 21.07.2015 00:28 Publikacja: 20.07.2015 21:59

Jerzy Surdykowski

Jerzy Surdykowski

Foto: Archiwum

Głosowanie raz na cztery lata, kiedy wycinamy nielubianych polityków i nowi mogą porządzić, aż do kolejnego pogromu. Chyba że uśpieni ciepłem wody w kranie zapomnimy dowalić, komu trzeba, i stare zgredy pętają się przez kolejne kadencje, aż wreszcie naród zauważy ich dokuczliwą obecność. Kto zdobył w wyborach większość, ten rządzi, a przegrani powinni siedzieć cicho. Najlepszym wyrazem tego myślenia są przesławne JOW-y, gdzie zwycięzca jest tylko jeden, a reszta ma być wzięta pod but.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Komentarze
Tomasz Krzyżak: Winę za znaczący spadek zaufania do Kościoła ponoszą wyłącznie biskupi
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Wyryki, drony i rakieta. Jak Rosja rozgrywa chaos informacyjny w Polsce
Komentarze
Marek Kozubal: Wyryki niech się wszystkim wryją w pamięć. Wojsku i rządowi też
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Minister Wang Yi w Warszawie. Nie jest to najlepszy adresat apeli, by Chiny wpłynęły na Putina
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Niemiecka broń zamiast reparacji. Nie tędy droga do pojednania
Reklama
Reklama