Aktualizacja: 06.09.2017 16:40 Publikacja: 06.09.2017 16:40
Foto: Fotolia.com
Trwa dyskusja o projekcie zmian w ustawie o świadczeniu usług elektronicznych. Chodzi w nich chyba o to, by na danym portalu nie było swego rodzaju cenzury. To osiągalne? Czy tylko pobożne życzenia? Zwykła redakcja odrzuca część tekstów i nie musi się z tego tłumaczyć.
Tak, dokładnie takie mam wrażenie – proponuje się, żeby każdy mógł wypisywać w komentarzach, na forach, w postach itp. co tylko zechce. Co więcej, proponuje się też brak ograniczeń w dostępie do tych treści (w czytaniu). Moim zdaniem to zwyczajnie nieosiągalne, ponieważ dostawcy usług społeczeństwa informacyjnego to przedsiębiorcy, którzy świadczą usługi w internecie. Kartkę papieru, na której piszę, ktoś musi wyprodukować; płot, na którym bazgrzę, ktoś musi postawić – podobnie jest z internetem: ktoś musi stworzyć i utrzymywać portal, na którym chcę komentować, ktoś musi mi zapewnić dostęp do internetu. Nie robi tego państwo, ale prywatni przedsiębiorcy. Obawiam się więc, że założenia autorów projektu mogą się nie ziścić. Nie pomoże tu nawet poddanie zagranicznych dostawców polskiemu prawu – skutek będzie taki, że będą musieli podjąć decyzję, czy udostępnić swoje usługi Polakom czy nie.
Matura 2025 rozpoczęła się od rozwiązywania arkuszy z języka polskiego na poziomie podstawowym. Jakie były pytan...
Drugi dzień matur 2025 to zmagania z arkuszami z matematyki na poziomie podstawowym. Publikujemy maturalne arkus...
Sąd Najwyższy uznał w środę częściowo skargi Karola Nawrockiego i Marka Jakubiaka, którzy zakwestionowali niektó...
Kolejne komisje egzaminacyjne ogłaszają wyniki i przekazują je do Ministerstwa Sprawiedliwości. Wstępne dane pok...
Wiemy, że maturzyści i ósmoklasiści często pragną sprawdzić swoje odpowiedzi zaraz po zakończeniu egzaminu. Dzię...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas