Prowadzone przez Ministerstwo Rozwoju negocjacje offsetowe z Airbus Helicopters, na zakup przez Polskę 50 śmigłowców wielozadaniowych Caracal, tkwią w martwym punkcie. Żadna ze stron nie zamierza się ugiąć, a resortowi obrony narodowej zależy na jak najszybszym rozwiązaniu problemu.
– Od ostatecznej decyzji dzielą nas tygodnie – mówił w czwartek w programie #RZECZoPOLITYCE wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki. – Polska armia potrzebuje śmigłowców, a dostarczenie sprzętu wymaga czasu. W związku z tym chcielibyśmy zakończyć trwające już dziesięć miesięcy negocjacje – dodał.
To, że Polsce się spieszy, nie oznacza jednak, że ustąpi w rozmowach z francuskim konsorcjum. – Nie można działać pod presją, bo jeśli nasz partner będzie wiedział, że zależy nam na czasie, to będzie stawiał dużo bardziej wygórowane warunki – mówił Kownacki, który odpowiada w resorcie za uzbrojenie armii.
Ale dotychczas nie słychać o postępach w rozmowach, a MON chciałoby wiedzieć na czym stoi, bo resort przygotowuje program modernizacji armii, którego ważnym punktem jest zakup śmigłowców. Ministerstwo chciałoby mieć zarys programu tuż po prestiżowym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego MSPO, który odbędzie się 6–9 września w Kielcach.
Na początku sierpnia w mediach pojawiła się informacja, że negocjacje zostały zerwane, co szybko zdementował minister rozwoju Mateusz Morawiecki, ale nie chciał zdradzić żadnych szczegółów.