Umowa USA-Chiny poczeka do reelekcji Donalda Trumpa

Prezydent Donald Trump powiedział w Londynie, że porozumienie handlowe Stanów z Chinami może będzie musiało poczekać do czasu po wyborach w Stanach w listopadzie 2020

Aktualizacja: 03.12.2019 15:00 Publikacja: 03.12.2019 14:39

Umowa USA-Chiny poczeka do reelekcji Donalda Trumpa

Foto: Bloomberg

- Nie mam żadnego terminu, żadnego. Tak sobie myślę, że lepiej poczekać z Chinami na po wyborach. Ale oni chcą tej umowy teraz, zobaczymy więc czy będzie to dobra umowa czy nie, musi być dobra - cytuje Reuter. Trump powiedział też, że do umowy z Chinami dojdzie tylko, jeśli on tego zechce, a uważa, że bardzo dobrze wypada w rozmowach.

Akcje europejskich spółek i juan straciły po wypowiedzi Trumpa. Inwestorzy mieli nadzieję, że Stany i Chiny potrafią zapobiec wzrostowi napięcia w handlu. Waszyngton i Pekin muszą w dalszym ciągu podpisać umowę tzw. pierwszej fazy ogłoszoną w październiku, która zwiększyła oczekiwania na osłabienie napięcia w ich długiej wojnie handlowej.

Prezydenci Trump i Xi Jinping mieli spotkać się i podpisać wstępną umowę na szczycie krajów Azji-Pacyfiku w Santiago de Chile w połowie listopada, ale szczyt anulowano z powodu gwałtownych demonstracji w Chile. We wrześniu Trump stwierdził, że nie potrzebuje tej umowy przed wyborami w 2020 r., aby wywierać presję na Pekin.

- Umowa handlowa z Chinami zależy od jednej rzeczy - czy chcę to zrobić, ponieważ teraz radzimy sobie bardzo dobrze z Chinami i możemy zrobić jeszcze lepiej jednym ruchem pióra. A Chiny za to płacą, mają teraz zdecydowanie najgorszy rok od 57 lat. Zobaczymy, co się stanie – powiedział.

Rynek nękany wstrząsami

- Każdy krok do tyłu i każdy do przodu jest tylko częścią powolnej tendencji podwyższania barier w handlu międzynarodowym. Dotychczas w tym roku rynek widział optymistycznie możliwość zakończenia sukcesem negocjacji handlowych. Niepokoi nas, że przyszłym roku rynek może być bardziej zaniepokojony - stwierdził Jonathan Bell, szef od inwestycji w Stanhope Capital.

Z kolei Seema Shah, główny strateg w Principal Global Investors uważa, że Trump nie mógł pozwolić sobie na powtórkę dużej bessy na rynku z końca 2018 r., gdy podwyższył temperaturę handlowego starcia. - Najnowsze wypowiedzi Trumpa są próbą zapewnienia sobie przewagi w tych negocjacjach - powiedziała.

- Nie mam żadnego terminu, żadnego. Tak sobie myślę, że lepiej poczekać z Chinami na po wyborach. Ale oni chcą tej umowy teraz, zobaczymy więc czy będzie to dobra umowa czy nie, musi być dobra - cytuje Reuter. Trump powiedział też, że do umowy z Chinami dojdzie tylko, jeśli on tego zechce, a uważa, że bardzo dobrze wypada w rozmowach.

Akcje europejskich spółek i juan straciły po wypowiedzi Trumpa. Inwestorzy mieli nadzieję, że Stany i Chiny potrafią zapobiec wzrostowi napięcia w handlu. Waszyngton i Pekin muszą w dalszym ciągu podpisać umowę tzw. pierwszej fazy ogłoszoną w październiku, która zwiększyła oczekiwania na osłabienie napięcia w ich długiej wojnie handlowej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Polacy chcą oszczędzać nawet na świętach
Materiał Promocyjny
Finansowanie projektów związanych z odnawialnymi źródłami energii
Handel
Prezenty świąteczne będą, ale często na raty
Handel
Były szef Abercrombie&Fitch pozywa firmę. Nie chciała płacić za jego prawników
Handel
Przy zakupie zabawek zaczęliśmy trzymać się za portfel
Handel
Ursula von der Leyen grozi Chinom sankcjami za wspieranie Rosji
Materiał Promocyjny
Jak odróżnić nastoletni bunt od depresji. Poradnik dla nauczycieli