A co będzie, jeśli klient nic nie kupi? No właśnie, z tym jest problem. Podobnie jak w sytuacji, gdy klient kupi coś za kwotę niższą od tej, którą zapłacił za wejście. Na zwrot pieniędzy trzeba w najlepszym razie poczekać.
Cały system oparty jest na sztucznej inteligencji (AI) i nie ma w nim kas, więc klient nie jest w stanie zapłacić „normalnie”.
Czytaj więcej
Takie sieci, jak Biedronka, Lidl czy Aldi, zdobyły już blisko połowę polskiego rynku spożywczego....
Zakupy prosto do torby – kamera je zarejestruje, czujnik policzy
Od 18 stycznia 2025 roku w sklepie Aldi Shop&Go we wschodnim Londynie, w Greenwich, nie ma kas, wózków ani koszyków. Klienci wkładają produkty bezpośrednio do swoich toreb. Zakupy nadzoruje system kamer i czujników powiązany z technologią sztucznej inteligencji. W sklepie działa także system rozpoznawania twarzy, który służy do weryfikacji wieku klientów kupujących alkohol.
Opłata w wysokości 10 funtów jest pobierana od klientów Aldi, którzy pobrali aplikację i dokonali rejestracji. Jest to tak naprawdę forma depozytu – kwota ta zostaje później odliczona od rachunku końcowego. Jeśli jednak wartość zakupów będzie niższa, różnica zostanie zwrócona. Okazuje się jednak, że to tylko teoria.