Koncern Mattel, producent Barbie, od lat ma produkty z logo „My First Barbie”, ale mimo tego nie miał dotychczas lalki, która faktycznie byłaby dostosowana do potrzeb małych dzieci. Budowa dostępnych na rynku lalek utrudniała małym dzieciom choćby ich przebieranie. Teraz to się jednak zmieni. Według Lisy McKnight, wiceprezeski wykonawczej Mattel i globalnej szefowej marki Barbie oraz lalek, stanie się tak dzięki doświadczeniom zebranym przy okazji lalek z logo „My First Barbie”.
- Prawie codziennie rozmawiamy z rodzicami i dziećmi. Co ciekawe, coraz częściej rodzice, którzy sami dorastali z Barbie, domagali się lalki, którą łatwiej byłoby się bawić małymi rączkami o mniejszej zręczności – stwierdziła, w rozmowie z CNN, McKnight.
Nowa lalka jest większa o blisko 6 cm (2 cale) od standardowej. Jest również miększa i bardziej elastyczna. Dodatkowo zmieniono projekt dłoni – zamiast charakterystycznego oddzielonego kciuka, dłoń jest zamknięta, więc kciuk się nie odróżnia.
- Zrobiliśmy to, aby ułatwić małym rączkom ubieranie i rozbieranie lalki – powiedziała McKnight.