Polacy popierają bojkoty rynku rosyjskiego. Zwłaszcza osoby starsze

Aż 82 proc. Polaków popiera decyzję firm, które postanowiły wycofać się z działalności w Rosji po inwazji na Ukrainę. Symbolem złamania tej zasady jest Leroy Merlin.

Publikacja: 08.06.2022 11:07

Marką najczęściej porzucaną przez dalszą obecność na rosyjskim rynku jest Leroy Merlin

Marką najczęściej porzucaną przez dalszą obecność na rosyjskim rynku jest Leroy Merlin

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Badanie zrealizowane w maju przez agencję Inquiry na reprezentatywnej grupie Polaków wyraźnie pokazuje, że zdecydowana większość popiera firmy, które postanowiły wycofać się z działalności w Rosji. Poparcie to jest największe i najbardziej zdecydowane wśród najstarszej grupy Polaków – powyżej 55 roku życia.

– Widać wyraźnie, że Polacy są niezwykle mocno zaangażowani w kwestie związane z wojną na Ukrainie. Nie tylko pomagamy, ale również codziennie podejmujemy decyzje i działania mogące wpłynąć na sytuację. Presja ma sens i można odnieść wrażenie, że większość z nas rzeczywiście w to wierzy – mówi Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry.

Marką zdecydowanie najmocniej kojarzoną z dalszą obecnością w Rosji jest bezsprzecznie Leroy Merlin z 42 proc. wskazań, a następnie Auchan z 36 proc. oraz Decathlon z 23 proc. Co ciekawe wszystkie należą do tej samej francuskiej rodziny Mulliez i jej grupy Adeo. Dodatkowo 16 proc. Polaków zauważa również pozostanie w Rosji marki Nestle, która niby wycofała się z rynku, ale wciąż oferuje tam np. produkty dla dzieci. Wśród marek, które Polacy najczęściej kojarzą z wycofaniem się z rynku rosyjskiego, jest przede wszystkim McDonald’s z 50 proc. wskazań, a następnie IKEA z 40 proc. i Coca Cola z wynikiem 39 proc. Średnio co trzeci badany wskazuje takie firmy jak Apple, Adidas oraz Nike. Co czwarty nie potrafi wskazać żadnej firmy, która nie wycofała się z rynku rosyjskiego.

Czytaj więcej

Ceny dalej galopują. Rosną mocniej niż inflacja podawana przez GUS

Połowa Polaków jest zainteresowana informacjami dotyczącymi kontynuacji działalności poszczególnych marek w Rosji. Zainteresowanie to jest mocniej widoczne wśród mężczyzn, w dużych miastach oraz osób z wyższym wykształceniem. Informacje na ten temat czerpiemy zdecydowanie najczęściej z telewizji (61 proc.), ale także z mediów społecznościowych, w tym z Facebooka wskazanego przez 51 proc.

Wojna na Ukrainie znacząco wpłynęła na większość aspektów naszego życia codziennego. Jak się okazuje, również na nasze wybory i zachowania zakupowe. Połowa Polaków deklaruje, że dalsza obecność danej firmy w Rosji wpływa na ich decyzje co do zakupu produktów danej marki. Badanie wyraźnie pokazuje, że podejmując decyzje zakupowe, zwracamy uwagę na to, czy dana marka kontynuuje swoją działalność na rynku rosyjskim. Najsłabszy wpływ tej obecności widać wyraźnie wśród najmłodszej grupy Polaków, od 18 do 24 roku życia. Zdecydowanie częściej ma to kluczowe znaczenie dla osób powyżej 45 roku życia.

Połowie badanych zdarzyło się zrezygnować z zakupu dotychczas wybieranej marki z powodu jej dalszej obecności na rynku rosyjskim. Marką porzucaną z tego powodu zdecydowanie najczęściej jest Leroy Merlin. Inne stosunkowo często bojkotowane marki to Auchan i Nestlé czy należąca do koncernu marka Winiary.

Zamiast bojkotowanych marek wskazywano inne, równie dobrze znane polskim konsumentom. Na przykład często wymieniano sieć Castorama jako zamiennik Leroy Merlin czy też dyskonty (Lidl i Biedronka) jako alternatywę dla hipermarketów Auchan.

55 proc. Polaków jest zdania, że działania podejmowane przez każdego z nas mogą mieć realny wpływ na zachowania i decyzje firm co do kontynuowania działalności na rynku rosyjskim.

Badanie zrealizowane w maju przez agencję Inquiry na reprezentatywnej grupie Polaków wyraźnie pokazuje, że zdecydowana większość popiera firmy, które postanowiły wycofać się z działalności w Rosji. Poparcie to jest największe i najbardziej zdecydowane wśród najstarszej grupy Polaków – powyżej 55 roku życia.

– Widać wyraźnie, że Polacy są niezwykle mocno zaangażowani w kwestie związane z wojną na Ukrainie. Nie tylko pomagamy, ale również codziennie podejmujemy decyzje i działania mogące wpłynąć na sytuację. Presja ma sens i można odnieść wrażenie, że większość z nas rzeczywiście w to wierzy – mówi Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
W niedzielę, 28 kwietnia, sklepy otwarte. Okazja do zaopatrzenia się na majówkę
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla