Choć coraz więcej samorządów w trosce o zwierzęta i środowisko naturalne zachęca do zrezygnowania ze strzelania fajerwerkami w Nowy Rok, chętnych na produkty pirotechniczne w grudniu przybywa. I nie odstraszają ich nawet zawrotne wzrosty cen.

Jak podają handlowcy z Małopolski, cytowani przez Business Insider Polska, hurtownie i sklepy detaliczne sprzedające fajerwerki w Krakowie przeżywają oblężenie kupujących w ostatnich dniach przed nocą sylwestrową. Zdaniem przedstawicieli branży, w okresie pandemii sprzedaż sztucznych ogni wzrosła nawet dwukrotnie.

– Nie brakuje klientów indywidualnych, już kilka dni temu pobiliśmy wyniki sprzedaży z ubiegłego roku – podkreślił Artur Śliwiński, właściciel hurtowni DandA.

Klienci muszą jednak wydać na fajerwerki znacznie więcej niż przed rokiem. Jak zauważył Śliwiński, ich ceny wzrosły nawet o 40 proc.