Hiszpański Inditex długo walczył o palmę pierwszeństwa na globalnym rynku z amerykańską grupą Gap, ale nawet po zdetronizowaniu rywala nie zwalnia tempa rozwoju. Koncern do którego poza marką Zara należą też m.in. Massimo Dutti czy Pull&Bear podał, że w pierwszym kwartale 2015 r. jego obroty wzrosły na świecie 17 proc. do niemal 4,4 mld euro. Jeszcze lepiej wypadł jeśli chodzi o zyski – na poziomie netto wzrosły 28 proc. do 521 mln euro. To najlepszy wynik Inditex od ponad dwóch lat, a jest efektem przyśpieszonego jeszcze rozwoju. W ciągu roku grupa stworzyła bowiem 8,6 tys. nowych miejsc pracy, a sieć sklepów rozrosła się już do 6746 w 88 krajach. W pierwszym kwartale 2015 r. zostało uruchomionych 63 nowych.

Firma podała także w komunikacie, że 10 proc. zysków zostanie przeznaczone na specjalny fundusz, który zostanie podzielony na większość pracowników firmy.

Inditex ogłosił też plan wejścia na kolejne rynki z e-sklepem – w sezonie jesienno-zimowym stanie się z marką Zara w Hong-Kongu, Tajwanie i Makau.

Wyniki z kolejnych miesięcy także nastrajają optymistycznie. Inditex podał, że liczone w walutach lokalnych jego przychody za okres 1 luty – 7 czerwiec wzrosły w ujęciu rocznym 13,5 proc.

14 lipca walne zgromadzenie akcjonariuszy ma także dyskutować w sprawie dywidendy z zysku za 2014 r. Propozycja zarządu zakłada wypłatę 0,52 euro na akcję – połowa tej kwoty został akcjonariuszom wypłacona w maju.