Mimo spornych kwestii będących nadal na stole coraz bardziej pozytywny ton wypowiedzi z Waszyngtonu kontrastował z ostrą krytyka Kanady przez Trumpa w ostatnich tygodniach, zwiększając nadzieje, że trwające od roku negocjacje zakończą się trójstronnym porozumieniem.
Negocjacje wkroczyły w końcową fazą w tym tygodniu po dogadaniu się Stanów z Meksykiem, co utorowało drogę Kanadzie do rozmów pozwalających uratować 24-letni traktat zapewniający ponad bilion dolarów rocznie z wymiany handlowej.
Prezydent USA ustalił termin 31 sierpnia dojścia do porozumienia 3 partnerów NAFTA, co pozwoli kończącemu w listopadzie kadencję prezydentowi Enrique Peńa Nieto podpisać się pod tym dokumentem. Zgodnie z amerykańskim prawem Trump musi odczekać 90 dni na złożenie swego podpisu
Negocjatorzy Kanady i USA pracowali długo w nocy ze środy na czwartek, od rana minister Chrystia Freeland i przedstawiciel ds.handlu Robert Lighthizer nadal rozmawiali.
Donald Trump i premier Justin Trudeau wypowiedzieli się z optymizmem o piątkowym terminie. Według słów Trumpa na spotkaniu z dziennikarzami w Białym Domu, Kanadyjczycy chcą być częścią tej umowy, daliśmy czas do piątku i sądzę, że jesteśmy chyba zgodnie z planem. Zobaczymy, co wyjdzie, ale w każdym razie sprawy mają się bardzo dobrze.