Rosyjska klasa średnia to ok. 20 proc. populacji Rosji w wieku produkcyjnym – wynika z badania ekspertów Instytutu Analiz Socjalnych i Prognozowania Rosyjskiej Akademii Nauk (objęło 9500 osób z 56 regionów Rosji).
Do kasy średniej autorzy badania zaliczają tych Rosjan, którzy zarabiają co najmniej średnią płacę w danym regionie, mają dość oszczędności, by kupić samochód, mają wyższe wykształcenie i należą do grupy specjalistów lub przedsiębiorców. Dwa z tych trzech kryteriów spełnia ok. 22 proc. Rosjan, ale wszystkie trzy – jedynie 8,1 proc.
Autorzy badania zauważają, że analogicznie wyglądała sytuacja w pierwszej dekadzie XXI w. oraz w szczycie wzrostu gospodarczego w 2007 r. Tym, co najbardziej przeszkadza w rozwoju rosyjskiej klasy średniej, jest niezmieniający się status społeczno-zawodowy Rosjan, na co narzeka ponad 33 proc. badanych. Na deficyt materialno-kapitałowy zwracało uwagę jedynie 12 proc. respondentów.
Szwankuje dostęp do wyższego wykształcenia. Według spisu powszechnego z 2010 r. wyższe wykształcenie posiada jedynie 24 proc. aktywnej zawodowo ludności Rosji. Do tego dochodzi archaiczna struktura rosyjskiej gospodarki. Bardzo mały jest udział miejsc pracy w sektorach innowacyjnych, gdzie poszukiwani są ludzie wykształceni, a specjaliści są dobrze wynagradzani.
„Większość branż, w których pracuje klasa średnia (finanse i bankowość, ubezpieczenia, kredyty hipoteczne), znajduje się w strefie wysokiego ryzyka ekonomicznego, związanego z obniżeniem wynagrodzeń" – zauważa Anna Tyndik, jedna z autorek raportu.