Łańcuchy dostaw w czasach niepewności

Pandemia oraz wojna w Ukrainie doprowadziła do zmiany priorytetów państw i przedsiębiorstw. Budowane przez lata globalne łańcuchy dostaw okazały się nietrwałe i zależne od interesów poszczególnych krajów, a ład opierający się na jak najtańszej produkcji rozlokowanej na całym świecie został nagle zakwestionowany.

Publikacja: 19.02.2024 16:00

Łańcuchy dostaw w czasach niepewności

Patronat „Rzeczpospolitej”

W czasach niepewności stabilność produkcji i dystrybucji okazały się równie istotne jak dążenie do maksymalnej efektywności. Na skutek tych zmian dyplomacja gospodarcza po raz kolejny zyskuje na znaczeniu.

Rolą dyplomacji gospodarczej jest kształtowanie pozytywnego wizerunku państwa jako stabilnego miejsca dla inwestycji. Przejawia się ona w zachęcaniu przedsiębiorstw do rozwoju działalności w kraju oraz budowaniu wiarygodności w relacjach międzynarodowych. Skuteczna dyplomacja gospodarcza wymaga połączenia interesów publicznych i prywatnych – zarówno biznesu jak i obywateli. Powinna wspierać osiąganie celów ekonomicznych i stabilnego, zrównoważonego rozwoju – służyć zaspokajaniu obecnych potrzeb przy jednoczesnym budowaniu bazy dla przyszłych pokoleń.

Ostatnie kryzysy wywołały nową falę protekcjonizmu w gospodarce światowej. Zapewnienie stabilności i bezpieczeństwa stało się decydującą kwestią dla indywidualnych przedsiębiorstw oraz całych gospodarek. Fala dotacji w trakcie pandemii oraz działania osłonowe w kryzysie energetycznym były bezprecedensowymi - pod względem skali - interwencjami publicznymi. Prowadzi to do pytania czy nadchodzi nowy ład oparty na coraz silniejszym zaangażowaniu państwa w gospodarkę. Kolejne lata przyniosą dalsze wyzwania, których rozwiązanie nie będzie możliwe bez udziału organów centralnych. W XXI wieku zmierzymy się z poważnymi problemami m.in. zmianami klimatu, transformacją energetyczną, kryzysem demograficznym czy konfliktami politycznymi. Starcie z tymi wyzwaniami może prowadzić do tworzenia nowych regulacji i głębszej ingerencji państwa w działalność gospodarczą. Pogłębi to rywalizację między rządami, które - na równi z „niewidzialną ręką rynku” - podejmą próby kształtowania światowej gospodarki. W takiej rzeczywistości dyplomacja gospodarcza i współpraca międzynarodowa będzie odgrywać coraz większą rolę.

W odpowiedzi na zagrożenia firmy międzynarodowe zmieniają model inwestowania. Wybierają miejsca, które poza konkurencyjnymi kosztami odznaczają się stabilną sytuacją gospodarczą, polityczną i prawną. Takie podejście określa się jako „nearshoring” lub „friendshoring”. Dobór zaprzyjaźnionych państw jako partnerów handlowych pozwala realizować jednocześnie cele polityczne i gospodarcze. Badania Europejskiego Banku Odbudowy wskazują, że po wybuchu wojny 2/3 europejskich przedsiębiorstw podjęło działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa swoich łańcuchów dostaw. Dzięki temu stają się mniej wrażliwe na sytuację międzynarodową i wojny handlowe.

Friendshoring nie doprowadzi jednak do masowego wycofywania się z krajów rozwijających. Co więcej, większość produkcji wciąż będzie rozmieszczana zgodnie ze starymi regułami, a Azja Południowo-Wschodnia pozostanie centrum produkcji dóbr konsumpcyjnych i znaczącym wytwórcą dóbr strategicznych takich jak leki czy nawozy sztuczne. Dodatkową zachętę do kontynuacji działalności stanowi ogromny rynek zbytu – kraje tego regionu skupiają blisko połowę światowej populacji. Działania na rzecz odporności łańcuchów dostaw nie są jednak pozbawione na znaczenia. Zbudowanie stabilnej bazy produkcyjnej zniechęci do prób wywoływania nacisku poprzez sankcje czy manipulacje cenowe, a w razie konfliktu zapewni czas na reakcję.

Nowe priorytety konsumentów wpływają na zmianę polityk korporacji. Klienci w trakcie zakupów coraz częściej kierują się względami środowiskowymi i społecznymi. Dbanie o niski ślad węglowy i ograniczanie zanieczyszczeń jest obecnie nie tylko prospołeczną postawą. Jest też szansą na pozyskanie nowych klientów, którzy wybierają firmy dbające o przyrodę. Dlatego zapewnienie zielonej - i w długim okresie taniej - energii to klucz do przyciągania inwestycji. Dzięki temu transformacja energetyczna jest ważną częścią dyplomacji gospodarczej.

Kryzys energetyczny uwypuklił znaczenie handlu surowcami dla gospodarki. Zasoby energetyczne są wykorzystywane do wywierania nacisków dyplomatycznych w rywalizacji między państwami. Odchodzenie od paliw kopalnych zmniejszy tę zależność, ale nie oznacza, że zasoby strategiczne utracą znaczenie. Pozycję ropy naftowej i gazu ziemnego zajmą surowce niezbędne przy wdrażaniu nowych technologii. Kluczową rolę w dążeniu do niezależności będą odgrywać półprzewodniki i metale rzadkie. Nierównomierny dostęp do tych surowców może prowadzić do jeszcze bardziej zaciekłej rywalizacji niż w przypadku surowców energetycznych

Produkcja półprzewodników wymaga innowacyjnej technologii i infrastruktury. Tajwańskie przedsiębiorstwo TSMC obecnie odpowiada za ponad połowę światowego wytwarzania czipów i nawet 90% najnowocześniejszych mikroczipów. Doświadczenia z niedawnych kryzysów oraz postępująca rywalizacja amerykańsko – chińska w regionie mobilizują państwa do budowania rezerw strategicznych i zwiększania nakładów finansowych na rozwój technologii przyszłości. Korea Południowa – we współpracy w Samsungiem - planuje zainwestować w ciągu 20 lat 240 mld USD w rozwój półprzewodników. Stany Zjednoczone przeznaczą ponad 50 mld USD na wsparcie możliwości produkcyjnych, a Unia Europejska 50 mld USD na dotacje i badania. W wyścigu technologicznym rywalizują też Chiny, które po wprowadzeniu embarga przez amerykańskie firmy inwestują blisko 150 mld USD, żeby nadrobić braki technologiczne. Do rywalizacji dołącza też Japonia, która od 2025 roku zamierza produkować najnowocześniejsze mikroczipy o wielkości 2nm – obecnie wytwarzane głównie w Tajwanie.

Nowe oblicze handlu międzynarodowego to szansa dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Strategiczne położenie w połączeniu ze stosunkowo niskimi kosztami stanowią atrakcyjną kombinację dla inwestorów. Dodatkowo, UE planuje wprowadzić podatek od emisji CO2 na towary importowane spoza wspólnoty. Poprawi to sytuację unijnego przemysłu i będzie dodatkowym argumentem dla nearshoringu.

Podsumowując, zmiany w światowej gospodarce są też okazją dla Polski. Do wykorzystania tej szansy konieczne będzie budowanie stabilności oraz zielona transformacja, a w świecie niepewności dyplomacja gospodarcza jest kluczem do ich osiągnięcia.

Patronat „Rzeczpospolitej”

W czasach niepewności stabilność produkcji i dystrybucji okazały się równie istotne jak dążenie do maksymalnej efektywności. Na skutek tych zmian dyplomacja gospodarcza po raz kolejny zyskuje na znaczeniu.

Pozostało 96% artykułu
Gospodarka
Nacjonalizacja po rosyjsku: oskarżyć, posadzić, zagrabić
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Amerykański kredyt 20 mld dol. dla Ukrainy spłaci Putin
Gospodarka
Polacy mają dość klimatycznych radykałów
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Jak pogodzić Europejski Zielony Ład z konkurencyjnością gospodarki?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Gospodarka
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację