Dla gospodarki, to potężna strata i nie brak krytyków, że niemal totalny jednodniowy paraliż, to przesada. Jak wynika z danych gospodarczych każdy dodatkowy dzień wolny od pracy zmniejsza brytyjski PKB o 0,5 do 1 pkt procentowego. A Bank of England już w tej chwili prognozuje wejście gospodarki w recesję w ostatnim kwartale tego roku.
Ale większość Brytyjczyków zgadza się, że tak właśnie powinien wyglądać ten dzień.
Czytaj więcej
8 września, w wieku 96 lat, zmarła Elżbieta II, brytyjska królowa, najdłużej panujący w historii Wielkiej Brytanii monarcha.
Rząd brytyjski poinformował, że najbliższy poniedziałek będzie dniem ustawowo wolnym od pracy dla całej administracji państwowej. Chodzi o to, by jak najwięcej poddanych miało możliwość oddania hołdu zmarłej monarchini. Zamknięte mają być szkoły, natomiast od poszczególnych firm zależy, czy tego dnia będą pracować, czy też nie. Ale w większości nie będą, bo rząd zwrócił się do pracodawców, aby ze zrozumieniem odnieśli się do woli pracowników, którzy chcieliby pożegnać królową.
Jako pierwszy poinformowały o zamknięciu wszystkich swoich brytyjskich placówek niemieckie sieci supermarketów Lidl i Aldi. Szybko przyłączyły się do inne popularne sieci, takie jak Sainsbury’s i Asda, Tesco i Waitrose blisko współpracujący z rodziną królewską oraz największe domu towarowe, wśród nich Mark&Spencer, Selfridges, John Lewis, czy Harrods. Niektóre z tych placówek mogą zostać otwarte o 5 po południu, ale większość pozostanie zamknięta do poniedziałku. I dotyczy to całego kraju.