Jak zatrzymać galopującą inflację. Ekonomiści radzą rządowi

Konieczna jest podwyżka stóp procentowych, wykluczone masowe transfery z kasy państwa – ekonomiści radzą, jak zatrzymać galopujący wzrost cen.

Publikacja: 04.11.2021 21:00

Jak zatrzymać galopującą inflację. Ekonomiści radzą rządowi

Foto: Adobe Stock

Inflacja w Polsce wymknęła się spod kontroli, jest już najwyższa od 20 lat i niełatwo będzie ją opanować. Działania banku centralnego są spóźnione.

Czytaj więcej

Jak powinna wyglądać tarcza antyinflacyjna

Zapytaliśmy ekonomistów, co należałoby zrobić, by zatrzymać wzrost cen.

– Skoro źródłem inflacji są m.in. ekspansywne polityki rządu i banku centralnego, to naturalnie w obu tych politykach powinno dojść do korekty – zaznacza Paweł Wojciechowski, główny ekonomista Pracodawców RP.

Po stronie polityki monetarnej eksperci zgodnie więc rekomendują dalsze podwyżki stóp procentowych. Ostatnio wzrosły one z 0,1 proc. do 1,25 proc., jednak to wciąż za mało. – By przydusić inflację, kluczowa jest m.in. stopniowa podwyżka stóp do poziomu co najmniej 2 proc. i jasna komunikacja banku centralnego co do ścieżki podwyżek – mówi Jakub Sawulski, główny ekonomista Polskiego Instytutu Ekonomicznego. – Ceną za to będzie delikatne osłabienie wzrostu gospodarczego w krótkim okresie, ale innej drogi nie ma – dodaje Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

Zdaniem części ekonomistów rząd powinien się pogodzić z Brukselą w kwestii praworządności, tak by udało się uruchomić unijny Fundusz Odbudowy. – Przypływ do Polski już teraz ok. 5 mld euro oraz perspektywa dopływu dalszych ok. 50 mld euro umocnią złotego, co zmniejszy szybko inflację zarówno producencką, jak i konsumencką, a przynajmniej zmniejszy ryzyko jej wzrostu – zaznacza Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.

Rząd powinien też dołożyć wszelkich starań, by nie dolewać już oliwy do inflacyjnego ognia. Nie powinien wprowadzać żadnych nowych transferów dla ludności czy obniżek podatków podnoszących dochody, bo to potęguje popyt konsumpcyjny. – Ale kłóci się to z Polskim Ładem, który z jednej strony ma zwiększyć dochody netto osób gorzej uposażonych, a z drugiej zwiększyć obciążenie firm, co będzie kolejnym impulsem inflacyjnym – ostrzega Sławomir Dudek, główny ekonomista Fundacji FOR. – Dlatego najlepszym rozwiązaniem byłaby rezygnacja z Polskiego Ładu, a przynajmniej odłożenie go na dłuższy czas – radzi.

Ekonomiści podkreślają, że rząd powinien jednocześnie przygotować tarcze osłonowe dla osób, których najmocniej dotyka drożyzna.

Najważniejsze rekomendacje w walce ze wzrostem cen

- Podwyżka głównej stopy procentowej do co najmniej 2 proc. przez bank centralny

- Deeskalacja konfliktu rządu z Komisją Europejską i szybkie uruchomienie Krajowego Planu Odbudowy

- Ewentualna obniżka podatków na surowce i paliwa

- Obniżenie presji popytowej i podażowej poprzez zacieśnienie polityki fiskalnej – odłożenie realizacji Polskiego Ładu, w tym zmian w podatku PIT i składce zdrowotnej

- Działania osłonowe dla gospodarstw domowych dotkniętych najmocniej wzrostem cen

Gospodarka
MFW: Polaryzacja światowej gospodarki coraz większa. Polska na dobrym biegunie
Gospodarka
Raport PIE. Co nam dało członkostwo w UE? Gdzie mamy największe zaległości?
Gospodarka
Zagraniczne firmy zaczęły nieco lepiej oceniać Polskę. Stanęliśmy na podium
Materiał Płatny
LIST OTWARTY
Gospodarka
Polityka nadal rządzi w państwowych spółkach