Jak skorzystać z korytarzy Europy

Potrzebny jest hub w centrum Polski, by w pełni wykorzystać szanse płynące ze skrzyżowania w naszym kraju ważnych szlaków transportowych Europy.

Publikacja: 06.09.2018 20:09

Korytarze muszą ze sobą współdziałać – mówili uczestnicy dyskusji

Korytarze muszą ze sobą współdziałać – mówili uczestnicy dyskusji

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Krzyżowanie się głównych szlaków transportowych Europy w Polsce – korytarza Północ–Południe z Nowym Jedwabnym Szlakiem – jest dla naszego kraju ogromną szansą na rozwój i zyski z polskiej logistyki, ocenili eksperci w panelu „Korytarz Północ–Południe – siła partnerstwa międzynarodowego w UE". Jednak by zarabiać na płynących do Europy towarach, potrzebne są najpierw inwestycje w intermodalne centra logistyczne, które umożliwią kompleksową obsługę przesyłek.

Ostrożna szansa

Korytarz transportowy Północ–Południe jest uważany za jeden z najważniejszych szlaków komunikacyjnych w Unii Europejskiej. Zapewnia połączenia kolejowe i drogowe krajów z północnej i środkowej Europy z państwami położonymi nad Morzem Adriatyckim i Morzem Czarnym. Z jego ogromnego potencjału, zwłaszcza w segmencie kolejowym, chce skorzystać Polska, czemu służyć ma właśnie współpraca Polski z partnerami z Litwy czy Włoch. Niezbędne są wciąż inwestycje w infrastrukturę, drogi i tory kolejowe, niwelowanie barier technicznych, prawnych i administracyjnych, które spowalniają przewóz towarów.

Eksperci rynku kolejowego zgodnie ocenili, że rozwój tych korytarzy jest szansą dla Polski, a także, że rozwój korytarza bałtyckiego i związana z nim współpraca międzynarodowa jest przyszłością. – Rozmawiamy w branży o rozbudowie korytarza Północ–Południe, który ma ogromne znaczenie zwłaszcza w naszej specjalizacji, czyli transporcie intermodalnym. Tu kluczowa jest możliwość połączenia portów, ponieważ 60 proc. ładunków trafia do Polski właśnie tą drogą – powiedział Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo.

Jego zdaniem korytarze Północ–Południe i łączący zachód Europy z Chinami Nowy Jedwabny Szlak są komplementarne, nie konkurują ze sobą, a uzupełniają swoje możliwości transportu towarów. – Dla Polski mają one ogromne znaczenie, ponieważ przecinają się właśnie w naszym kraju. Ten projekt niesie ze sobą ogromny potencjał rozwoju, już dziś do Europy wjeżdża z Chin 25 pociągów tygodniowo. Szacujemy, że może ich wjeżdżać nawet 5 tysięcy rocznie, czyli blisko 100 tygodniowo – mówił Warsewicz.

Potrzebni partnerzy

Ten projekt wręcz wymusza współpracę między krajami europejskimi, stąd w panelu wzięli także udział przedstawiciele spółek kolejowych z Litwy i Włoch.

– Najważniejsza dla Włoch wymiana handlowa odbywa się z krajami UE, ale poza nimi najważniejsze są Chiny – mówił Gian Paolo Gotelli. Tłumaczył, że do zwiększenia wymiany handlowej, która jest bezpośrednią konsekwencją obrotu towarów, niezbędne jest zwiększenie wydolności transportu, zarówno kolejowego, jak i samochodowego. Partnerstwo jest potrzebne, ponieważ w najszybszy sposób wnosi do biznesu lokalny know-how. – Chcemy znać dobrze klientów, świetnie znamy Włochów, ale już nie Polaków czy Chińczyków. To jest do osiągnięcia tylko przez współpracę z lokalnymi partnerami – mówił Włoch i dodał, że kluczowe są także nowoczesne terminale, które posłużą do integrowania nowych usług (jak transport od drzwi do drzwi) z usługami terminali i transportu samochodowego.

Zapytany o to, czy Nowy Jedwabny Szlak jest faktycznie uzupełnieniem dla europejskiej logistyki, czy może osłabić oś północ–południe, przedstawiciel litewskich kolei odpowiedział, że nie widzi zagrożenia: – Wszystkie największe biznesy powstawały na skrzyżowaniach szlaków – zauważył Egidijus Lauzauskas, zastępca dyrektora generalnego Kolei Litewskich. Wszystkie projekty zakładają intensywną współpracę z partnerami z Chin.

Mirosław Antonowicz, członek zarządu PKP, zauważył jednak, że tu wskazana jest większa ostrożność w miejsce optymizmu. – Patrząc na działania partnera chińskiego, nie ma pewności, że oni chcą współpracować z lokalnymi partnerami. Właśnie kupili port w Rydze i stamtąd chcą działać na całą Europę – powiedział Antonowicz.

Dodał, że warunkiem wykorzystania przez Polskę szansy gospodarczej płynącej z rozwijającej się współpracy jest powstanie centrali logistycznej, która wykorzysta to skrzyżowanie głównych europejskich szlaków transportowych. Dużą szansą ma być zbudowanie centralnego hubu w środkowej Polsce, co pozwoli także na korzystanie z opłat celnych, bo zdaniem eksperta ta wartość płynąca z sektora logistycznego powinna trafiać do Polski i nie ma powodu, by przejęły je inne, lepiej zorganizowane państwa sąsiadów.

Te szanse dostrzega także rząd. – Realizacja takich projektów wymaga koordynacji na poziomie politycznym i infrastrukturalnym. Wszystkie korytarze muszą ze sobą współdziałać, one wtedy będą funkcjonować, gdy te elementy zadziałają łącznie – powiedział Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury.

Gospodarka
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Gospodarka
Agencja S&P nie zmieniła ratingu Polski
Gospodarka
Tak Putin kupuje sobie gości na paradzie zwycięstwa
Gospodarka
Współpraca zbrojeniowa z Francją odpali? Oto, co oferuje Paryż
Gospodarka
Przełomowe innowacje ruszą z kopyta? Eksperci oceniają
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem