Reklama

Trzeci system walutowy w Wenezueli

Wenezuela wprowadziła dodatkowy system wymiany dewiz, który doprowadzi do dewaluacji boliwara i ucieczki amerykańskich firm

Publikacja: 15.02.2015 16:06

Trzeci system walutowy w Wenezueli

Foto: Bloomberg

Nowy Marginalny System Walutowy (Simadi) jest trzecim systemem w trójstopniowym mechanizmie kontroli dewizowej i pozwoli na legalny obrót dewizami oparty na podaży i popycie — oświadczył minister finansów Rodolfo Marco. — To trzeci mechanizm otwarty i wolny, w którym oferujący i chętni do kupna wymieniają się ofertami — dodał na konferencji z udziałem prezesa banku centralnego Nelsona Merentesa.

Polityka dewizowa tego kraju przewiduje dostęp do dolarów USA według 3 różnych kursów: po 6,3 boliwarów przy kupowaniu żywności i leków oraz 2 uzupełniających: ok. 12 boliwarów (Sicad I) i 52 boliwarów (Sicad II) przy zakupie innych dóbr. Na czarnym rynku istnieje jeszcze jeden kurs — 190 boliwarów.

System aukcyjny Sicad I będzie polegać na okresowym organizowaniu sprzedaży aukcyjnej dewiz dla konkretnych sektorów gospodarki, przez pewien czas będzie oferować dolary po 12 boliwarów. Kurs ten ulegnie z czasem zmianie — wyjaśnił Marco. Sicad II zostanie zastąpiony nowym Simad. Minister i prezes banku zaprzeczyli, by nowy system miał wpływ na wzrost inflacji. Ich zdaniem 70 proc. potrzeb gospodarki kraju zostanie pokryte dolarami sprzedawanymi po kursie 6,3 boliwarów.

Zmiana oznacza złagodzenie prowadzonej od 12 lat kontroli walutowej i jest małym krokiem ku gospodarce rynkowej, bo model gospodarki kontrolowanej przez państwo wprowadzony przez Hugo Chaveza boryka się z niedoborami, coraz dłuższymi kolejkami do sklepów spożywczych i z recesją. Zmiana nie likwiduje jednak 3- stopniowego mechanizmu kursowego, uważanego przez inwestorów za główną przeszkodę dla wzrostu gospodarki tego kraju.

Nowy wolny system dewizowy zaczął się od transakcji po średniej cenie 170 boliwarów za dolara, wyżej od przewidywań ekonomistów, którzy spodziewali się 120-150. Była nieco nisza od kursu czarnorynkowego.

Reklama
Reklama

Krach obligacji, straty firm z USA

Decyzja władz w Caracas spowodowała natychmiastowy spadek rentowności wenezuelskich obligacji denominowanych w dolarach, bo rynek uznał, że taki środek nie wystarczy na rozwiązanie problemów kraju.

Praktyczna dewaluacja boliwara do kursu 170 za dolara pozbawi 10 dużych firm z USA 7,1 mld dolarów wartości ich wenezuelskich aktywów. Przy tym kursie ich wartość księgowa zmaleje o 93 proc. do 421 mln dolarów, dotychczas wyceniano je kursem 6,3 albo 12 boliwarów. PepsiCo zaangażowała się w tym kraju na sumę 1,13 mld dolarów przy kursie 12 boliwarów; licząc po 170, jej aktywa stopnieją do 79,1 mln.

Dewaluacja może zachęcić inne duże firmy do pójścia za przykładem Forda, który ogłosił w styczniu, że usuwa wyniki wenezuelskiej filii ze swego bilansu wyników operacyjnych. Inne mogą wyjść całkiem, jak Clorox. Producent zabawek Mattel stwierdził, że zastanowi się nad tym, jeśli dojdzie do pogorszenia warunków.

Gospodarka
Graniczna opłata węglowa namiesza na rynku stali? Kluczowe wyzwania dla firm
Gospodarka
dr Marcin Mazurek, mBank: Dochodzimy do zdrowych zmian strukturalnych
Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Gospodarka
Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska
Gospodarka
90 milionów złotych – tyle kosztuje Rosjan godzina wojny Putina
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama