O kłopotach z liczebnością rojów w pasiekach słychać już od pewnego czasu. Niektóre kraje pracują nawet nad specjalnymi robotami, zwanymi mechanicznymi zapylaczami, które mogłyby przejąć główne zadanie ginących owadów. Przed 10 laty pszczoły odpowiadały za 1/10 zysków osiąganych przez światowe rolnictwo przyczyniając się do produkcji płodów o wartości 150 mld dolarów.
Pszczoły na cenzurowanym
Według informacji opublikowanych we wtorek w magazynie Nature Communications dzikie pszczoły zapewniają obecnie każdemu hektarowi upraw dokładnie 3251 dolarów zysku. Ich wartość wciąż mierzona jest z globalnego punktu widzenia w miliardach dolarów, jednak pojawiają się problemy. Co dziesiąty gatunek pszczół w Europie jest skazany na wyginięcie. Stany Zjednoczone doświadczyły w ubiegłym roku ogromnej straty notując o 42 proc. pszczelich kolonii mniej rdr. Populacja pożytecznych owadów maleje na skutek rosnącego użycia pestycydów, nowych odmian wirusów, grzybów i roztoczy.
Naukowcy cytowani we wspominanym magazynie przez trzy lata śledzili zachowania 74 tys. pszczół z ponad 780 gatunków. Porównywano wyniki zapylania prowadzonych w 90 projektach na 1394 polach całego świata. W efekcie otrzymano konkretną wartość, jaką są w stanie rolnikowi zapewnić dzikie gatunki pszczół na każdym hektarze zapylanych upraw. Okazało się, że pszczoły dzikie są bardziej efektywne od tych hodowanych w pasiekach, zysk z hektara wypadł na ich korzyść o 338 dolarów więcej na hektarze.
Jak zaprosić owady do siebie?
Badania dowiodły, że za przeważającą większość zapyleń na świecie, aż 80 proc., odpowiada zaledwie 2 proc. dzikich gatunków. Pozostałe mają znikome znaczenie dla rolnictwa, wciąż pozostając bardzo ważne dla ekosystemów. Dzięki umiejętnemu poprawianiu warunków ich bytowania, globalne rolnictwo może osiągnąć jeszcze większe korzyści, a pszczelarze spokojnie odbudowywać swoje zdziesiątkowane ostatnimi laty roje.
Według szacunków agendy ONZ odpowiedzialnej za światową żywność i rolnictwo (FAO) 80 proc. wszystkich roślin na Ziemi jest zapylanych za pośrednictwem owadów, jak również przez ptaki i nietoperze. Co najmniej 1/3 wszystkich upraw polega na tych maleńkich pomocnikach. Są wśród nich nie tylko zboża, ale także kawa, kakao oraz rozmaite owoce i warzywa. Jednym z głównych wniosków badaczy pszczół jest umiejętne prowadzenie zasiewów. Kluczem do zachęcenia większej liczby dzikich pszczół, by odwiedzały pola uprawne, może stać się wysiewanie wokół nich dzikich kwiatów oraz pozostawianie większego marginesu traw oddzielających uprawy. Dzięki temu rozwiązaniu pszczoły będą czuły się lepiej i częściej odwiedzą dane tereny. Przełoży się to bezpośrednio na jakość późniejszych zbiorów.