PiS krytykował poprzedni rząd za nadmierne zadłużanie państwa, a sam już w pierwszym półroczu 2016 r. powiększył dług Skarbu Państwa o 64,4 mld zł - to największy wzrost od 15 lat. Jak duże zagrożenie stanowi obecna rozrzutność polityków dla przyszłych pokoleń, na których barki spadnie spłata długu?
- Ważne jest, jak się tym długiem steruje. Racjonalna polityka polega na tym, że w czasach, kiedy jest potrzeba, na przykład trzeba wygrać wojnę czy przezwyciężyć kryzys, to zadłużenie się zwiększa, a w czasach lepszych kiedy jest dobra koniunktura trzeba się z tego wycofywać na tyle, by wypracować sobie bezpieczną rezerwę – mówi prof. Wojciech Morawski.
Koniunktura w Polsce jest ostatnio w relatywnie dobrym stanie. Rząd powinien zatem ograniczyć zadłużanie, zamiast powiększać je do rekordowych rozmiarów. Prof. Wojciech Morawski zaznacza, że w całych dziejach Polski jeszcze nigdy nie byliśmy tak mocno zadłużeni jak obecnie. Wynika to jednak w dużej mierze z ustabilizowanej sytuacji politycznej na świecie i zacieśnienia relacji Polski z innymi krajami.
- Zauważmy, że zwiększa się zakres zainteresowań i aktywności państwa. Kiedyś państwo się zadłużało, żeby prowadzić wojnę. Dzisiaj już tak nie jest. Państwo zajmuje się bardzo wieloma rzeczami i dużo łatwiej pozyskać teraz pieniądze – mówi.