OECD opublikowała wyniki badania poziomu biedy w krajach uznawanych za bogate i średnio bogate (wg poziomu PKB). Za bazę dla określenia poziomu biedny uznano średnią płacę w latach 2013 i 2014 r w poszczególnych krajach. Do biedaków zakwalifikowano tych wszystkich, którzy nie osiągają dochodów poniżej 50 proc. od średniej płacy.

Okazało się, że najwięcej biedaków w stosunku do wszystkich obywateli jest w krajach bogatych w Izraelu i USA - tu wskaźniki są zbliżone - 18,6 proc. i 17,5 proc. a także w Danii - 5,4 proc. i Islandii - 4,6 proc..

Badacze podkreślili groźną  tendencję rosnącej liczby młodych ludzi (do 25 lat) żyjących za granicą ubóstwa. Takie zjawisko występuje najsilniej w Skandynawii i Europie Zachodniej, gdzie odchody każdego czwartego i piątego młodego obywatela są niższe od połowy średniej krajowej.

Natomiast wśród ludzi powyżej 65 roku życia najwięcej biedaków jest w RPA, gdzie poza granicą egzystencji żyje  połowa seniorów. Na drugim miejscu jest tutaj uchodząca za ostoję bogactwa - Szwajcarii, a na kolejnych pozycjach znalazły się Izrael, Estonia i Meksyk oraz Australia.