Reklama
Rozwiń
Reklama

Problemy polskich metropolii

Metropolie to mapa świata, obszary najbardziej zglobalizowane. To też wielkie laboratoria demokracji, różnych przejawów aktywności obywatelskiej – mówił Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska podczas Smart Metropolia, kongresu pod patronatem „Rzeczpospolitej", który już po raz piąty odbył się w Gdańsku.

Publikacja: 25.11.2016 12:42

Problemy polskich metropolii

Foto: 123rf.com

Na kongres zjechali się samorządowcy, prezydenci dużych miast i eksperci z całej Polski, a także z Europy.

- Szczecin jest w grupie 12 największych polskich metropolii. Dotykają nas podobne problemy – mówi „Rz" Piotr Krzystek, prezydent Szczecina, jeden z uczestników kongresu. – W przypadku dużego miasta w sposób naturalny tworzy się ośrodek centralny, który oddziałuje na zewnątrz. Ludzie dojeżdżają do pracy, korzystają z naszych usług np. filharmonii. My z kolei u sąsiada mamy np. lotnisko. I w takim obszarze w pierwszej kolejności rozwiązywane są problemy komunikacyjne, także edukacyjne, gospodarcze. Np. obecnie Amazon buduje swoje centrum w Kołbaskowie, ale wie, że część pracowników będzie ze Szczecina i musimy wspólnie tworzyć sieć komunikacyjną w ramach metropolii. Przez dwa dni wystawiennicze sale gdańskiego Amberexpo zamieniły się fora dyskusyjne. Rozmawiano o rolach, wyzwaniach wielkich metropolii, dyskutowano też o przeciwwadze, czyli małych miastach i terenach wiejskich, a nawet o tym, czy polskie miasta to rzeczywiście metropolie.

- Mam duży problem z mówieniem o metropoliach, bo mieszkańcy miast w Polsce zapytani, czy mieszkają w metropoliach zapewne wybuchnęliby śmiechem. Nie mamy żadnej w ujęciu światowym – mówił Paweł Chorąży, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.

- Metropolie są w Polsce – oponował Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - Ostatnio słyszałem od przedstawicieli rządu, że są tylko dwie: Warszawa i Śląsk. Tak mówiąc największą krzywdę robimy Polsce wschodniej.

Robert Biedroń, prezydent Słupska, wskazywał z kolei na dysproporcje między metropoliami i mniejszymi miastami.

Reklama
Reklama

– Kto ma lobbować za nami, jeżeli jesteśmy we wspólnym okręgu wyborczym z Gdynią i na 15 parlamentarzystów mamy tylko 2? – mówił prezydent Słupska.

Nowym, ważnym elementem tegorocznego Smart Metropolia było Eko Forum, które było kontynuacją organizowanej już od trzech lat debaty na temat ekologii w wielkich miastach. Dyskutowano na nim m.in. o gospodarce odpadami komunalnymi w obiegu zamkniętym.

Przedstawiono założenia pakietu „Zero Waste Europe", przyjętego przez KE i zaprezentowano nowe zasady selektywnej zbiórki odpadów. - Gospodarka o obiegu zamkniętym oznacza, że produkt, który jest wprowadzany na rynek, w maksymalnie dużym stopniu jest poddawany recyklingowi i wraca do miejsca, z którego wyszedł – tłumaczył Tomasz Styś z Instytutu Sobieskiego. - Aby spełnić do 2020 roku unijne cele w wysokości 50 proc. recyklingu odpadów surowcowych w Polsce musi nastąpić skokowy wzrost selektywnej zbiórki odpadów. Biorąc jednak pod uwagę obecne poziomy recyklingu wydaje się, że realizacja unijnego celu za 4 lata jest zagrożona.

Eksperci rozmawiali także o miejscu spalarni w gospodarce cyrkulacyjnej, o tym jak budować system gospodarki odpadami w oparciu o współpracę międzygminną, a także o znaczeniu i jakości edukacji „odpadowej" prowadzonej w gminach.

Gospodarka
Graniczna opłata węglowa namiesza na rynku stali? Kluczowe wyzwania dla firm
Gospodarka
dr Marcin Mazurek, mBank: Dochodzimy do zdrowych zmian strukturalnych
Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Gospodarka
Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska
Gospodarka
90 milionów złotych – tyle kosztuje Rosjan godzina wojny Putina
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama