Reklama
Rozwiń
Reklama

#RZECZoBIZNESIE: Tomasz Kulisiewicz: Lepsze życie w smart city

Na smart city zyskują wszyscy, tylko wszyscy muszą się do tego dołożyć – mówi Tomasz Kulisiewicz, współzałożyciel Ośrodka Studiów nad Cyfrowym Państwem.

Publikacja: 25.11.2016 12:30

#RZECZoBIZNESIE: Tomasz Kulisiewicz: Lepsze życie w smart city

Foto: tv.rp.pl

Celem inteligentnego miasta (smart city) jest polepszenie warunków życia mieszkańców i ich dobrostanu. - Dochodzić do tego można wszystkimi możliwymi metodami – mówił Tomasz Kulisiewicz.

- Nie dotyczy to tylko wielkich miast. Dużo łatwiej się tego przedsięwzięcia wdraża w miastach średniej wielkości, od 50 do 500 tys. mieszkańców – tłumaczył.

Współzałożyciel Ośrodka Studiów nad Cyfrowym Państwem wyjaśnił, że przedsięwzięcia z dziedziny inteligentnego miasta muszą łączyć ze sobą wszystko. - Od planowania przestrzennego, mieszkalnictwa, przez transport miejski, energetykę, sieci infrastrukturalne, aż po przedsięwzięcia obywatelskie, współdziałanie z mieszkańcami – wyliczył.

Od strony technicznej podstawą jest internet rzeczy. - Infrastrukturę musimy mieć w pełni kontrolowaną – przyznał.

Reklama
Reklama

Gość programu wyjaśnił, że obecnie problemem dla Polski i świata jest w tej chwili niekontrolowana dezurbanizacja. - Cenne tereny w środku miasta mają nieustalony stan prawny, w związku z czym naturalnym kierunkiem rozwoju dla deweloperów jest rozwlekanie miasta na peryferie, a tam nie ma np. infrastruktury transportowej. Na dalekich osiedlach nie ma też infrastruktury kulturalnej, czy społecznej – tłumaczył.

Kulisiewicz mówił, że monitoring w przypadku bezpieczeństwa jest dyskusyjny. - Świetnie służy jako dowód w postępowaniach. Natomiast nigdzie nie udało się wykazać, że nasycenie miasta monitoringiem wizyjnym podnosi stopień bezpieczeństwa - wyjaśnił.

Stwierdził, że zagrożeniem dla smart city jest tsunami danych. - Pytanie czy będziemy potrafili sobie poradzić z tą ogromną ilością danych, która niedługo z milionów czujników w mieście rzuci się na służby – pytał Kulisiewicz.

Ocenił, że w Polsce wszystkie większe i średnie miasta, jakieś kategorie rozwiązań smart city wprowadzają.

- Koszty projektów zależą od miasta. Od kilkunastu tysięcy zł za serwer i parę czujników do paru miliardów za kompleksowe rozwiązania – wyliczył. - Nakłady się bardzo szybko zwracają – dodał.

Kulisiewicz przyznał, że na smart city zyskują wszyscy. - To jest wymarzone win-win-win. Wszyscy wygrywają, tylko wszyscy muszą się do tego dołożyć, w taki czy inny sposób – mówił. - Dołożyć finansowo, dołożyć się rozwiązaniami, innowacyjnością, pomysłami, dołożyć się likwidacją niepotrzebnych barier prawnych czy ułatwieniem procedur – wyliczył.

Gospodarka
Graniczna opłata węglowa namiesza na rynku stali? Kluczowe wyzwania dla firm
Gospodarka
dr Marcin Mazurek, mBank: Dochodzimy do zdrowych zmian strukturalnych
Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Gospodarka
Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska
Gospodarka
90 milionów złotych – tyle kosztuje Rosjan godzina wojny Putina
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama