Aż o 33,2 proc., do 3,85 zł, zdrożały wczoraj akcje Pol-Aquy. Wszystko za sprawą wezwania na 34 proc. papierów spółki ogłoszonego przez hiszpański Dragados, który kontroluje 66 proc. jej kapitału. Za akcję płaci 3,92 zł, czyli o 35,6 proc. powyżej kursu z poniedziałku. Jedynie za papiery należące do założyciela budowlanej firmy Marka Stefańskiego zapłaci po 3 zł. Zapisy w wezwaniu ruszą 13 sierpnia i będą przyjmowane do 17 września.
Dragados zaproponował najniższą możliwą cenę.?Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami cena w wezwaniu, które ma umożliwić osiągnięcie 100-proc. udziału, nie może być bowiem niższa m.in. od średniego kursu z ostatnich sześciu i trzech miesięcy. Dragados zaproponował cenę równą średniej z sześciu miesięcy. Średnia z ostatnich trzech miesięcy to 2,93 zł. Za 34 proc. akcji Pol-Aquy hiszpańska firma chce zapłacić 33,4 mln zł. W 2009 r. 65,53 proc. kapitału kupiła za 486,6 mln zł (płaciła 27 zł za akcję).
Pol-Aqua od dłuższego czasu boryka się z problemami finansowymi. Do tej pory Dragados pożyczył jej ponad 100 mln zł i zgodził się na wydłużenie terminu spłaty pożyczek do końca marca 2014 r. W treści wezwania Dragados zapewnia, że zamierza kontynuować działalność gospodarczą spółki w dającej się przewidzieć przyszłości (z zastrzeżeniem niezmienności warunków rynkowych).