Otwarcie tygodnia na warszawskiej giełdzie wypadło całkiem nieźle, szczególnie dla posiadaczy największych spółek. WIG20 zyskał w poniedziałek 0,4 proc. Czy dzisiaj ten ruch będzie kontynuowany? Początek wtorkowej sesji pozwala wierzyć, że tak. Inwestorzy zaczęli dzień od zakupów. Indeks 20 największych firm naszego parkietu zyskał na starcie 0,2 proc. Z pewnością nie jest to ruch, który przesądza o wyniku dzisiejszej sesji, jednak biorąc pod uwagę wydarzenia z początku dnia na innych parkietach, to i tak Warszawa prezentuje się całkiem nieźle. Niemiecki DAX rozpoczął notowania od symbolicznego wzrostu. Pod kreską był natomiast indeks giełdy we Francji oraz w Wielkiej Brytanii.

Niewielkimi wzrostami zakończyły się wczorajsze notowania na Wall Street. S&P 500 zwyżkował o 0,07 proc. z kolei Dow Jones Industrial wzrósł o 0,16 proc. Tym samym oba indeksy ustanowiły nowe rekordy. Analitycy zachodzą w głowę, jak długo będzie trwała dobra passa amerykańskiego rynku. Z pewnością w podtrzymaniu wzrostu mogłyby pomóc dobre odczyty makroekonomiczne. Dziś jednak nie ma na to co liczyć, gdyż kalendarz makroekonomiczny nie jest zbyt obfity w ciekawe publikacje. Niemniej jednak inwestorzy powinni zwrócić uwagę na dane dotyczące bezrobocia w strefie euro oraz o zamówieniach w przemyśle w Stanach Zjednoczonych. Z kolei z punktu widzenia krajowych inwestorów najważniejszym wydarzeniem będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Mało kto jednak spodziewa się niespodzianki. Większość obstawia, że Rada pozostawi koszt pieniądza na niezmienionym poziomie 2,5 proc.

Optymizmem powiało wczoraj na rynkach azjatyckich. Nikkei225 zyskał niecałe 0,7 proc. Hang Seng przed zamknięciem zyskiwał również 0,7 proc. SSE Composite był 0,1 proc. W nocy poznaliśmy oficjalny odczyt aktywności sektora usług chińskiej gospodarki. Osiągnął on w maju wartość 55,5 pkt co okazało się najlepszym wynikiem od sześciu miesięcy.