Otwarcie nowego tygodnia na warszawskim parkiecie wypadło bardzo okazale. Po mieszanych nastrojach z ubiegłego tygodnia w poniedziałek nie było po nich śladu. Inwestorzy od początku przystąpili do zakupu akcji. Co więcej, wzrosty nie ograniczyły się jedynie do największych spółek. W orbicie zainteresowań graczy znalazły się także średnie i małe przedsiębiorstwa. WIG20 wczoraj zyskał prawie 1,6 proc. WIG50 urósł aż o 2,1 proc., zaś WIG250 zwyżkował o 1 proc. Pytaniem na dziś jest to, czy uda się podtrzymać te dobre nastroje. Niestety, przynajmniej na początku notowań nic na to nie wskazuje. WIG20 rozpoczął dzień 0,3 proc. pod kreską. Podobnie zachowuje się francuski CAC 0,3. Nieznacznie pod kreską jest również FTSE100.
Wzrosty oglądaliśmy wczoraj na rynku amerykańskim. Szczególnie mocno kolor zielony świecił na początku notowań. Później optymizm nieco przygasł chociaż i tak główne wskaźniki zakończyły notowania nad kreską. Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,09 proc. Nieco lepiej poradził sobie S&P 500, który zyskał 0,28 proc. Podobnie jednak jak w Polsce zwyżkom na rynku amerykańskim towarzyszyły niewielkie obroty.
Zazieleniło się również na rynkach azjatyckich. Nikkei225 urósł o 0,2 proc. Udaną sesję ma za sobą indeks giełdy w Indiach, Sensex. Zyskał ponad 1,3 proc.
Czym będą dzisiaj żyli inwestorzy? Kalendarz danych makroekonomicznych nie zapowiada wielkich emocji. Poza odczytem indeksu ZEW w Niemczech oraz całej strefie euro ciężko znaleźć informacje, które byłyby w stanie zmobilizować inwestorów do bardziej zdecydowanych ruchów. Niewykluczone, że znów w centrum uwagi znajdą się więc wydarzenia na Ukrainie.
Warto zwrócić uwagę także na poszczególne spółki w tym m.in. na PGE. Firma poinformowała, że zgodnie z decyzjami prezesa Urzędu Regulacji Energetyki otrzyma około 438 mln zł w ramach rekompensat KDT za 2013 r.