Od Wschodu, przez Europę, po USA – zdecydowana większość indeksów akcji na świecie po ponad czterech miesiącach notuje zwyżki. Bardzo dobra sytuacja panuje w Europie, która odrabia dystans do głównych światowych rynków po tym, jak w poprzednim roku dołowały ją obawy o kryzys energetyczny oraz wojnę w Ukrainie.
W kwietniu nowe historyczne szczyty wyznaczył francuski CAC 40, który obecnie notuje około 15-proc. zwyżkę. Do pobicia rekordu wszech czasów niewiele brakuje niemieckiemu DAX, który zyskał w tym roku o 1 pkt proc. więcej. Na finiszu czwartkowej sesji wskaźnik zwyżkował o 1,3 proc., wychodząc powyżej psychologicznej bariery 16 tys. pkt, co oznaczało, że do przełamania historycznego szczytu z listopada 2021 r. brakowało mu już tylko niespełna 1 proc. Wszystko to dzieje się przy wciąż trwającym cyklu podwyżek stóp procentowych w Europie, który ma za zadanie chłodzić gospodarkę. Przypomnijmy – w kwietniu inflacja w strefie euro ponownie przyspieszyła, sięgając 7 proc. Inwestorzy oczekują do jesieni jeszcze dwóch podwyżek stóp po 25 pkt baz. przez EBC.