Gigant naftowy Sinopec, China Life Insurance, Aluminium Corporation of China, PetroChina oraz Sinopec Shanghai Petrochemical Co poinformowały, że w tym miesiącu złoża wnioski o wycofanie swoich amerykańskich akcji depozytowych z obrotu. Zachowają natomiast akcje w Hongkongu i Chinach kontynentalnych. Wszystkie pięć firm podało jako powód odejścia „niskie obroty w USA” oraz „wysokie obciążenia administracyjne i koszty”.
W maju amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) oznaczyła te pięć firm a także wiele innych jako niespełniające amerykańskich standardów audytu. Pekin i Waszyngton prowadzą rozmowy w celu rozwiązania długotrwałego sporu dotyczącego audytu spółek, który może skutkować zakazem udziału chińskich firm na giełdach w USA, jeśli Chiny nie spełnią żądania Waszyngtonu dotyczącego pełnego dostępu do ksiąg chińskich spółek notowanych na giełdzie w USA.
Czytaj więcej
Od lutego na skutek brutalnej wyprzedaży akcji chińskich spółek notowanych w Stanach Zjednoczonych z ich kapitalizacji wyparowało ponad bilion dolarów. I nic nie wskazuje, aby ta erozja wyceny przyhamowała. Nadzorcy po obu stronach globu, amerykańscy i chińscy nadal wywierają presję na te spółki.
Pekin blokuje zagraniczną inspekcję dokumentów spółek notowanych na NYSE, powołując się na obawy związane z bezpieczeństwem narodowym. „Firmy te ściśle przestrzegają zasad i wymogów regulacyjnych amerykańskiego rynku kapitałowego od momentu ich notowania w USA i dokonały wyboru wycofania z obrotu ze względów biznesowych” – podała Chińska Komisja Regulacyjna ds. Papierów Wartościowych (CSRC).
Spór, który trwa od ponad dekady, osiągnął punkt kulminacyjny w grudniu, kiedy SEC sfinalizowała przepisy potencjalnie zakazujące handlu chińskimi spółkami zgodnie z ustawą Holding Foreign Companies Accountable Act. To oznacza, że potencjalnie aż 273 firm będzie musiało opuścić NYSE. Wśród nich są takie koncerny jak Alibaba Group Holdings, JD.com Inc i Baidu Inc.