Takiej paniki na GPW nie było od roku. Mocny spadek WIG20

Nowy wariant koronawirusa wywołał panikę na wielu giełdach. WIG20 spadł w piątek najmocniej od października ubiegłego roku, kiedy to również pandemia była katalizatorem wyprzedaży.

Publikacja: 26.11.2021 17:32

Takiej paniki na GPW nie było od roku. Mocny spadek WIG20

Foto: Bloomberg

Od początku piątkowego handlu wiadomo było, że będzie to ciężki dzień dla inwestorów. Nastroje popsuł nowy wariant koronawirusa odkryty w RPA. Na początku sesji WIG20 spadał o 3,5 proc. i znalazł się poniżej bariery 2200 pkt – po raz pierwszy od maja. Przez kolejne godziny indeks znajdował się na mocnym minusie, a podaż zaczęła jeszcze mocniej dociskać, gdy do gry weszli Amerykanie. W czwartek Wall Street było zamknięcie z uwagi na Święto Dziękczynienia, a w piątek skrócone godziny handlu zmobilizowały inwestorów do ostrej reakcji. S&P 500 i Dow Jones spadały po ponad 2 proc. To jeszcze dobiło indeksy w Warszawie. Ostatecznie WIG20 zamknął się na poziomie 2143 pkt, co oznacza spadek o 3,9 proc. Takiej przeceny indeks blue chips nie odnotował od października 2020 r., kiedy inwestorzy bali się rosnącej liczby zakażeń.

Wyraźnie spadały notowania spółek górniczych, na czele z JSW, której akcje staniały o 11 proc. Pod presją były także spółki paliwowe, odzieżowe oraz banki. PKO BP, który ma największy udział w indeksie, staniał o 5,8 proc. Z kolei na celowniku kupujących znalazł się Mercator. Inwestorzy mają nadzieję, że nowy wariant może wzmocnić popyt na rękawice medyczne, tak jak w przypadku poprzednich fal pandemii. Notowania Mercatora wzrosły o 13,2 proc.

Czytaj więcej

Na rynkach leje się krew. Mocno tanieje również ropa

Indeksy małych i średnich spółek również wyraźnie spadły. sWIG80 znalazł się 3 proc. na minusie, a mWIG40 stracił 2,9 proc.

Pod koniec sesji niemiecki DAX i francuski CAC 40 spadały odpowiednio o 3,6 proc. i 4,4 proc. Jeszcze mocniej pikowały notowania rosyjskiego RTS, które spadały o 4,6 proc.

Do paniki doszło także na rynku ropy. Pod koniec sesji w Warszawie gatunek WTI oraz Brent taniały o ponad 10 proc. Taka wyprzedaż na rynku ropy zdarza się bardzo rzadko. Inwestorzy obawiają się, że nowy wariant może ponownie zaburzyć popyt na ropę.

Od początku piątkowego handlu wiadomo było, że będzie to ciężki dzień dla inwestorów. Nastroje popsuł nowy wariant koronawirusa odkryty w RPA. Na początku sesji WIG20 spadał o 3,5 proc. i znalazł się poniżej bariery 2200 pkt – po raz pierwszy od maja. Przez kolejne godziny indeks znajdował się na mocnym minusie, a podaż zaczęła jeszcze mocniej dociskać, gdy do gry weszli Amerykanie. W czwartek Wall Street było zamknięcie z uwagi na Święto Dziękczynienia, a w piątek skrócone godziny handlu zmobilizowały inwestorów do ostrej reakcji. S&P 500 i Dow Jones spadały po ponad 2 proc. To jeszcze dobiło indeksy w Warszawie. Ostatecznie WIG20 zamknął się na poziomie 2143 pkt, co oznacza spadek o 3,9 proc. Takiej przeceny indeks blue chips nie odnotował od października 2020 r., kiedy inwestorzy bali się rosnącej liczby zakażeń.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć
Giełda
WIG20 w efektownym stylu powraca powyżej 2500 pkt
Giełda
Krótkotrwałe nerwy na giełdach. Dino najmocniejsze w WIG20
Giełda
Izraelski atak odwetowy zamieszał na rynkach