W czwartek Maciejewski został wybrany na prezesa Giełdy Papierów Wartościowych. Funkcję ma sprawować co najmniej do końca czerwca 2014 r. – Najpoważniejszą sprawą dla rynku kapitałowego w Polsce, a więc także dla gospodarki, jest rewitalizacja strategii rynku kapitałowego jako części strategii gospodarczej kraju, która z kolei musi być wpasowana w strategię dla UE w kontekście zmian w strefie euro i musi brać pod uwagę dynamicznie zachodzące zmiany w otoczeniu i ich kierunki – twierdzi Maciejewski w rozmowie z „Parkietem".
Nowego szefa giełdy czekają trudne rozmowy ze środowiskiem domów maklerskich. Branża od dawna domaga się, aby GPW skróciła sesję o godzinę – do 16.30. Maklerzy podkreślają, że wydłużenie sesji na początku 2011 r. nie przyniosło oczekiwanych korzyści, a dodatkowo spowodowało wzrost ich kosztów działania. – Decyzja o tym, czy zmienić harmonogram dnia giełdowego, musi być podejmowana racjonalnie, w oparciu o merytoryczne argumenty – tłumaczy Maciejewski. Jak dodaje, obecny harmonogram sesji jest zgodny ze standardami europejskimi. – Dłuższa sesja na pewno nie jest rozwiązaniem korzystnym z punktu widzenia inwestorów pasywnych. Jednak już z punktu widzenia inwestorów aktywnych, których nowy system powinien przyciągnąć i zaktywizować, ma to uzasadnienie. Osobiście – przynajmniej na ten moment – uważam, że trwały powrót do starego harmonogramu sesji, zwłaszcza w przeddzień uruchomienia UTP, byłby błędem –mówi nowy szef GPW.
Brokerzy chcą też dyskusji o dalszej obniżce opłat transakcyjnych pobieranych przez GPW od domów maklerskich.
– Na razie trudno odpowiedzieć, w jakim tempie i jak głębokie będą kolejne zmiany. Aby obniżać opłaty, przy mało elastycznych i sporych kosztach stałych, biznes musi rosnąć. Jak jednak wiadomo, w ostatnim roku nie dość, że biznes nie urósł, to jeszcze się skurczył – wyjaśnia. – Oprócz presji domów maklerskich pojawia się także presja konkurencyjna. Nie możemy jej ignorować. Tak czy inaczej będziemy dążyli do takiego poziomu opłat, który będzie bezpieczny dla nas jako giełdy oraz korzystny z punktu widzenia inwestorów i domów maklerskich – dodaje Maciejewski.