GPW zakończyła tydzień na zielono

Inwestorzy w piątek chętnie kupowali akcje do czego zachęcały ich korzystne dane z amerykańskiego rynku pracy.

Publikacja: 07.10.2011 18:49

GPW zakończyła tydzień na zielono

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski

Początek piątkowej sesji nie był zbyt imponujący. Giełdy europejskiej otworzyły się na niewielkich minusach. Inwestorzy realizowali sowite zyski z poprzednich dni. W Warszawie dzień zaczął się od jednak lekkich wzrostów (nie przekraczały 0,4 proc.). GPW odrabiała w ten sposób dystans do innych parkietów z naszego kontynentu. Czwartkowa sesja w Warszawie zakończyła się bowiem znacznie mniejszymi zwyżkami niż we Frankfurcie czy Londynie.

Jeszcze przed południem rynki dynamicznie, choć jak się potem okazało tylko na chwilę, ruszyły w górę. Do nabywania papierów zachęciły inwestorów nieco lepsze od zakładanych dane o sierpniowej produkcji przemysłowej w Niemczech. Spadła co prawda o 1 proc. w porównaniu z lipcem ale analitycy spodziewali się, że zmniejszy się o 1,4 proc. Informacje z niemieckiej gospodarki dość skutecznie „przykryły" komunikaty o cięciu przez agencję Moody's ratingów kredytowych dla banków z Wielkiej Brytanii i Portugalii. Kolejne kilka godzin na parkietach upływało w sennej atmosferze. Indeksy poruszały się wokół poziomów z czwartkowych zamknięć. Aktywność graczy, dość spora w pierwszej części dnia, wyraźnie przygasła. Rynek popadł w letarg.

Wyrwały go z niego informacje z amerykańskiego rynku pracy publikowane o 14.30. Okazało się, że w sierpniu zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 103 tys. etatów podczas gdy konsensus analityków mówił o 60 tys. nowozatrudnionych. W sektorze prywatnym powstało 137 tys. stanowisk wobec prognozowanych 100 tys. Reakcja rynków była natychmiastowa. Giełda niemiecka w szczytowym momencie zyskiwała aż 1,8 proc. Giełda warszawska (indeks WIG 20) rosła o 1,7 proc.

Ostatnie kilkadziesiąt minut nie było już tak udane dla inwestorów tym bardziej, że początek sesji w Nowym Jorku nie był tak „byczy" jak na starym kontynencie. Indeksy powoli traciły na wartości. O godz. 17.30 parkiet niemiecki zyskiwał 0,6 proc. a francuski 0,4 proc. Giełda w Londynie rosła o 0,5 proc. Na tym tle GPW prezentowała się całkiem okazale. Na koniec dnia WIG znalazł się na poziomie 38174 pkt. co oznaczało 0,69-proc. zmianę. WIG 20 rósł o 0,79 proc. do 2190 pkt. Na zielono dzień zakończyły też pozostałe indeksy. Przez cały dzień właściciela zmieniły akcje za 1,15 mld zł czyli 5 proc. mniej niż dzień wcześniej.

Motorem napędowym piątkowej sesji, podobnie jak kilku wcześniejszych, były papiery KGHM, które podrożały o 5,5 proc. na fali zwyżek na rynkach surowcowych. Obroty na akcjach tej spółki przekroczyły 320 mln zł. Z mniejszych firm, warto wyróżnić 13,85-proc. zmianę notowań Midasa.

Na rynku walutowym dobre złoty kolejny dzień odrabiał głębokie straty z września. Wieczorem za euro płacono poniżej 4,37 zł czyli 0,4 proc. mniej niż w czwartek. Frank potaniał do 3,6350 zł (o 0,2 proc.) a dolar do 3,2340 zł czyli aż o 1,2 proc.

Początek piątkowej sesji nie był zbyt imponujący. Giełdy europejskiej otworzyły się na niewielkich minusach. Inwestorzy realizowali sowite zyski z poprzednich dni. W Warszawie dzień zaczął się od jednak lekkich wzrostów (nie przekraczały 0,4 proc.). GPW odrabiała w ten sposób dystans do innych parkietów z naszego kontynentu. Czwartkowa sesja w Warszawie zakończyła się bowiem znacznie mniejszymi zwyżkami niż we Frankfurcie czy Londynie.

Jeszcze przed południem rynki dynamicznie, choć jak się potem okazało tylko na chwilę, ruszyły w górę. Do nabywania papierów zachęciły inwestorów nieco lepsze od zakładanych dane o sierpniowej produkcji przemysłowej w Niemczech. Spadła co prawda o 1 proc. w porównaniu z lipcem ale analitycy spodziewali się, że zmniejszy się o 1,4 proc. Informacje z niemieckiej gospodarki dość skutecznie „przykryły" komunikaty o cięciu przez agencję Moody's ratingów kredytowych dla banków z Wielkiej Brytanii i Portugalii. Kolejne kilka godzin na parkietach upływało w sennej atmosferze. Indeksy poruszały się wokół poziomów z czwartkowych zamknięć. Aktywność graczy, dość spora w pierwszej części dnia, wyraźnie przygasła. Rynek popadł w letarg.

Giełda
Arlen wszedł na giełdę z krótką listą zakupów
Giełda
Inwestorzy świętują zakończenie wojny. Efektowne wzrosty w Warszawie
Giełda
Arlen zadebiutował na GPW. Przejęcia zacznie od Hiszpanii
Giełda
Trump ogłasza rozejm na Bliskim Wschodzie. Giełda odrabia straty
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Giełda
Inwestorzy w Warszawie nie panikują