Po tym jak miesiąc temu windykator przedstawił swoje wyniki finansowe za ub. r., aż cztery instytucje zdecydowały się na wydanie rekomendacji
Aż trzy z nich zalecają kupno akcji Kruka, jedna rekomenduje „akumulację" papierów. W każdym z przypadków cena docelowa jest wyższa od aktualnej wyceny rynkowej.
Najbardziej optymistyczni co do przyszłości Kruka są analitycy z czeskiego domu maklerskiego Wood&Company. W swojej rekomendacji zalecili oni kupno akcji, ustalając cenę docelową na poziomie 64,8 zł. W piątek na zamknięciu za jeden walor trzeba było płacić 49,8 zł. Autorzy raportu wskazali, że mimo perspektywy znaczącej poprawy wyników, rynek wycenia polską spółkę taniej niż zagraniczne firmy z branży. W 2011 r. Kruk zarobił ponad 66 mln zł.
Podobnie swoją ocenę argumentowali analitycy DM BZ WBK. Ci wycenili akcje firmy na 58,6 zł, podtrzymując rekomendację „kupuj". Według ich szacunków wrocławska firma może w tym roku zarobić blisko 80 mln zł. Jeszcze większy zysk Kruka prognozują analitycy DI BRE. Uważają oni, że windykator zarobi w 2012 r. 82,7 mln zł. Perspektywa poprawy wyników skłoniła ich do podwyższenia rekomendacji z „akumuluj" do „kupuj". Cena docelowa została ustalona na 59,4 zł. Nieco mniejszymi optymistami są specjaliści Trigon DM. W ostatnim zaleceniu wycenili oni akcję Kruka na 55,7 zł, przypisującym im rekomendację „akumuluj". –prt