Groźba eskalacji konfliktu krymskiego znika, co wyraźnie pomaga rynkom finansowym. We wtorek od rana indeksy na europejskich giełdach rosły, choć skali zwyżek na pewno nie można nazwać imponującą.
Impulsem do wzrostów okazały się dane makro, dotyczące naszej gospodarki. Stopa bezrobocia w lutym okazała się niższa od prognoz, a dynamika sprzedaży detalicznej mile zaskoczyła. Od tego momentu strona kupująca zaczęła wyraźnie przeważać na warszawskim parkiecie. Na finiszu sesji WIG wzrósł o 1,28 proc. Z kolei indeksowi blue chips po południu udało się przebić psychologiczny poziom 2400 pkt. Na zamknięciu sesji osiągnął wartość 2401,61 pkt, co oznacza zwyżkę o 1,69 proc.
Na plusie zakończyły też sesję nowe indeksy, grupujące średnie i mniejsze spółki -czyli publikowane od poniedziałku WIG50 oraz WIG250. Ten pierwszy na koniec dnia wzrósł 0,57 proc., a drugi 1,32 proc. W pierwszej połowie sesji aktywność inwestorów była niewielka. Dopiero w końcówce notowań zrobiło się ciekawiej. Ostatecznie właściciela zmieniły akcje o wartości ponad 0,8 mld zł.
Największym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się akcje PKO?BP oraz KGHM. Szczególnie dla akcjonariuszy tej drugiej spółki wtorkowa sesja była udana. W trakcie sesji akcje zyskiwały prawie 4 proc., co było m.in. zasługą rekomendacji „kupuj" wydanej przez Trigon DM. Inwestorów ucieszyła też informacja o tym, że rada nadzorcza koncernu zatwierdził budżet na 2014. Wśród blue chips dobrą sesję zaliczyły też Alior Bank i LPP, czyli spółki które w poniedziałek awansowały do WIG20. Ich zarządy wierzą, że obecność w tym indeksie sprawi, że zainteresowanie akcjami będzie coraz większe.
We wtorek na GPW?pojawiła się nowa spółka – Comperia, która przeniosła się z NewConnect. Jej debiutu nie sposób jednak uznać za udany (więcej poniżej). Dziś czeka nas kolejna przeprowadzka. Rynek notowań zmieni bowiem DTP. Będzie to 450. spółka notowana na głównym rynku oraz 5. debiut w 2014 r. Na przebieg środowej sesji wpływ może mieć optymizm na Wall Street. Wszystkie tamtejsze indeksy wtorkową sesję zaczęły od wzrostów.