Słabe wyniki prezentowane przez spółki z sektora handlowego oraz mało optymistyczne odczyty stanu gospodarki sprawiły, że dzisiejszy dzień giełdy w Nowym Jorku zakończyły na minusach. Wśród winowajców takiego stanu rzeczy należy wymienić sieć sklepów Wall Mart, który opublikował słabsze od oczekiwań analityków prognozy na drugi kwartał, a wzrost jego kwartalnej sprzedaży był najsłabszy od blisko pięciu lat. Słabsze od oczekiwań wyniki zaprezentowała także sieć sklepów Kohl's.
Sytuacji na rynku nie poprawiły dane płynące z gospodarki. Z jednaj strony poznaliśmy dane dotyczące liczby nowych bezrobotnych, która w ubiegłym tygodniu spadła do poziomu najniższego od siedmiu lat, ale z drugiej strony przyszły dane informujące, że produkcja przemysłowa USA spadła w kwietniu najsilniej od półtora roku, studząc nadzieje na silniejsze odbicie w gospodarce w drugim kwartale. To ostatecznie ostudziło wszelkie nadzieje na silniejsze ożywienie w drugim kwartale.
Cała ta mieszanka spowodowała, że giełdy w Nowym Jorku zakończyły dzień na minusach. Podczas końcowego dzwonka indeks Dow Jones Industrial dołował o 1,01 proc. do poziomu 16446,81 pkt. S&P 500 stracił dzisiaj 0,94 proc. swojej wyceny spadając do poziomu 1870,85 pkt. Indeks Nasdaq skurczył się o 0,76 proc. kończąc dzień z wynikiem 4069,29 pkt.