Poniedziałkowe spadki spowodowane obawami o przyszłość rządu i szefa NBP (opozycja mówiła nawet o przedterminowych wyborach) okazały się mniejsze niż wydawało się to jeszcze wczoraj rano. Popołudniowa konferencja premiera Donalda Tuska uspokoiła ponadto emocje na rynkach co pozwoliło indeksom w Warszawie odrobić część wcześniejszych strat. Sztuka ta udała się też złotemu.
We wtorek, mimo neutralnego otwarcia, przewagę na naszym rynku szybko zdobyli kupujący. O godz. 9.40 WIG zyskiwał 0,61 proc., do 52940,64 pkt. WIG30 rósł o 0,83 proc., do 2637,75 pkt. a WIG20 o 0,87 proc., do 2467,98 co oznaczało, że prawie w całości odrobił poniedziałkową przecenę, która wyniosła 1 proc. Słabiej, na lekkim minusie, prezentował się WIG50. Zwyżkom towarzyszyły też wyraźnie większe niż dzień wcześniej obroty. Przekraczały już 140 mln zł. Dzień wcześniej na taki wynik trzeba było czekać prawie dwie godziny.
Uwaga inwestorów zdecydowanie skupiała się PKO BP (obroty przekraczały 60 mln zł), które drożało o 0,5 proc. Liderem zwyżek, z grona ekstraklasy było jednak BZ WBK, które rosło o 1,8 proc. Niewiele mniej, bo 1,5 proc., drożały papiery PGE. Spośród zaledwie trzech taniejących firm z WIG20 najwięcej, bo 0,9 proc., taniała Bogdanka.
Z mniejszych firm dużym wzięciem cieszył się Komputronik, który rósł o 4 proc. na dali dobrych wyników za poprzedni rok obrotowy oraz zapowiedzi wypłaty 27 groszy dywidendy na akcję. Niewiele mniej rosł Mediacalgorithmics. Na drugim biegunie, spadając ponad 2 proc., znalazło się PKP Cargo po zapowiedzi PKP o chęci sprzedaży kilkunastu procent akcji kolejowego przewoźnika.
Na innych parkietach europejskich, które w większości w poniedziałek lekko zniżkowały, wtorek zaczął się od solidnych zwyżek. Przed godz. 10 niemiecki DAX rósł już 0,9 proc. a francuski CAC40 o 0,6 proc. Na plusie była też giełda w Londynie. Słabo, tracąc 1,8 proc., prezentował się parkiet kijowski.