Wtorkowa sesja na warszawskim parkiecie miała dostarczyć inwestorom więcej emocji niż ta poniedziałkowa. Wszystko za sprawą licznych publikacji makroekonomicznych. Jak się jednak okazało, dane z gospodarek nie miały większego wpływu na wydarzenia giełdowe. Przynajmniej w Warszawie.

WIG20 sesję rozpoczął od symbolicznego wzrostu. Niezdecydowanie na starcie można było tłumaczyć oczekiwaniem na publikację niemieckiego indeksu ZEW. Ten niestety rozczarował. Wskaźnik zaufania niemieckich inwestorów spadł w lipcu po raz siódmy z rzędu i wyniósł 27,1 pkt co było wynikiem gorszym od oczekiwań analityków. Nasi inwestorzy zignorowali jednak te doniesienia w efekcie czego WIG20 wciąż utrzymywał się nad kreską. Gorzej z tymi informacjami poradzili sobie inwestorzy w Niemczech, gdzie tamtejszy DAX zaczął wyraźnie tracić na wartości. W miarę jednak upływu czasu i tam sytuacja zaczęła się stabilizować. WIG20 trwał zaś w zawieszeniu czekając na nową porcję danych. Na celowniku inwestorów znalazła się publikacja Głównego Urzędu Statystycznego dotycząca inflacji w Polsce. Jak się okazało podskoczyła ona w czerwcu do 0,3 proc. z 0,2 proc. w maju. Również te dane nie były jednak w stanie wprowadzić większego zamieszania na naszym rynku. Pod koniec dnia przyszły kolejne ciosy, tym razem ze Stanów Zjednoczonych. Sprzedaż detaliczna wzrosła tam w czerwcu o 0,2 proc. po 0,5 proc. w maju, podczas gdy ekonomiści prognozowali wzrost o 0,6 proc. Jakby tego było mało Janet Yellen podczas wystąpienia w Kongresie dała do zrozumienia, że podwyżki stóp procentowych mogą rozpocząć się wcześniej, jeśli przyspieszy ożywienie na rynku pracy. Nasz rynek okazał się jednak wyjątkową odporny na taką porcję informacji. WIG20 zakończył notowania 0,3 proc. nad kreską. Gorzej poradziły sobie średnie i małe firmy. WIG50 stracił niecałe 0,1 proc. zaś WIG250 0,7 proc. Indeks szerokiego rynku WIG zyskał 0,2 proc.

Podaż zdominowała natomiast końcówkę dnia na innych europejskich rynkach. Niemiecki DAX w momencie zamknięcia handlu w Warszawie tracił 0,6 proc. Francuski CAC40 zniżkował o 0,8 proc.