Po dwóch dniach wyprzedaży, która mocno uszczupliła portfel, inwestorzy najwyraźniej w końcu doszli już do siebie po szokującej decyzji Szwajcarskiego Banku Narodowego uwalniającej kurs franka. Notowania w Warszawie wspierały zachodnioeuropejskie parkiety, gdzie główne indeksy kontynuowały zwyżki z poprzednich sesji notując kolejne rekordy trwającej hossy. Optymistyczne nastawienie graczy wynikało z oczekiwań, że w tym tygodniu Europejki Bank Centralny ogłosi wyczekiwany przez wszystkich program skupu obligacji. Mimo sprzyjającej okazji do zwyżek rodzime indeksy zamknęły się minimalnie nad kreską, a losy sesji ważyły się do samego końca notowań. Wrażenia na inwestorach nie zrobiło tąpnięcie na chińskiej giełdzie, gdzie główne indeksy zanotowały najmocniejsze spadki od 2008 roku w reakcji na decyzję regulatora tamtejszego rynku, który zakazał największym firmom brokerskim pożyczania nowym klientom pieniędzy na zakup akcji.