Kwadrans po rozpoczęciu notowań wskaźnik szerokiego rynku rósł o 0,1 proc., indeks 20 największych i najbardziej płynnych spółek o 0,2 proc., a grupujący mniejsze spółki sWIG80 umacniał się o 0,3 proc. nad kreską. Ruchom tym towarzyszyły dość niskie obroty, które o 9.20 wyniosły ok. 31 mln zł, z czego aż 25 mln zł przypadało na akcje emitentów zebranych w indeksie blue chips.

Najmocniej obecność byków zaznacza się na wykresie kursu PGNiG, którego akcje drożały wówczas o 1,2 proc. Zwyżki notował też Alior Bank (0,8 proc.), LPP (0,6 proc.), JSW (0,5 proc.), PKN Orlen (0,5 proc.), Grupa Lotos (0,3 proc.), PGE (0,3 proc.) i Synthos (0,2 proc.). Liderem przeceny został natomiast Eurocash z wynikiem 0,7 proc. pod kreską, który pod względem skali zwyżek wyprzedził m.in. Tauron (-0,4 proc.) oraz PKO BP (-0,3 proc.). W gronie mniejszych emitentów uwagę inwestorów przyciągał Orbis (1,8 proc.) oraz Netia (1,5 proc.). Zwyżki spółki telekomunikacyjnej mają najprawdopodobniej związek z podwyższeniem ceny docelowej przez DM BOŚ z 6 zł do 6,60 proc., co daje spółki blisko 10 proc. potencjał do dalszych zwyżek kursu.

Na innych europejskich rynkach, podobnie jak w Warszawie, inwestorzy nie decydowali się na odważne ruchy. Najwięcej, bo o 0,6 proc. szwajcarski SMI, który wyprzedzał m.in. litewski OMX i rosyjski MICEX. Z drugiej strony, pod kreską znalazły się natomiast rynki w Niemczech (-0,3 proc.), Hiszpanii (-0,3 proc.), Włoszech (-0,5 proc.) czy Wielkiej Brytanii (-0,5 proc.).