W ciągu ostatnich sześciu sesji notowania WIG20 spadły z 1964 w okolice 1890 pkt. Jak łatwo zauważyć, podaż z łatwością przełamała psychologiczne wsparcie 1900 pkt. W czwartkowy poranek, przecena nabiera na sile, a indeks największych spółek pogłębia krótkoterminowy dołek. Bilans kończącego się miesiąca (-5,5 proc.) wygląda fatalnie.
Czwartek przynosi kolejną porcję raportów finansowych za I kwartał. Przed sesją wynikami pochwalił się m.in. mBank. Zysk netto sięgnął 307 mln, co stanowi wynik lepszy od oczekiwań analityków. O poranku akcje banku lekko tracą.
Na rynku głównym zadebiutowały dziś akcje Master Pharm. W pierwszych minutach handlu papiery drożały o 10 proc. do 6,6 zł.
GPW nie jest dziś „czarną owcą". Początek sesji na większości europejskich parkietów przebiega pod dyktando strony podażowej. Najmocniej tracą hiszpański IBEX-35 oraz francuski CAC-40.