#RZECZoBIZNESIE: Borys Stokalski: Blockchain dopiero szuka zastosowań

Gość podjął temat wyzwań, które czekają branżę teleinformatyczną.

5G

Stokalski wyjaśnił, że jest to sieć projektowana dla urządzeń. - Urządzeń, które będą się ze sobą komunikować w internecie za niewiele lat, będzie 30-50 mld. Przedmioty, którymi posługujemy się na co dzień stają się coraz bardziej „inteligentne". Dzięki 5G i tym urządzeniom świat wokół nas będzie się stawał coraz bardziej wygodnym miejscem do funkcjonowania – mówił.

Komunikowanie się ze sobą urządzeń to kwestia dostępnego pasma dla tej komunikacji. Widmo elektromagnetyczne jest zasobem, którego nie da się pomnożyć.

- Do dzisiaj problemem jest, że nasycamy swoje terytorium usługami transmisji i mieści się jej coraz mniej. A potrzeby rosną. Chcemy mieć do dobrych serwisów wideo w każdym miejscu i czasie czy np. zarządzać flotą samochodów służbowych na odległość itd. - tłumaczył Stokalski.

- Częstotliwości nie mamy m.in. dlatego, że regulacje dotyczące dostępnych pasm i gęstości promieniowania elektromagnetycznego pochodzą z czasów PRLu. Wtedy były barierą dla krótkofalarstwa, żeby za bardzo się nie rozwijało – dodał.

Przemysł 4.0

Stokalski ocenił, że w świecie polskiego przemysłu brakuje istotnego motywu wyzwalającego odwagę inwestowania i transformowania własnej organizacji. - Transformacja cyfrowa jest problemem dla organizacji dojrzałych, które sobie radzą. Dobrze im idzie, więc po co się zmieniać – mówił.

Podkreślił, że część państwowych inwestycji musi iść w edukację menadżerów.

- Niekoniecznie w kapitał startupowy, tylko do dojrzałych organizacji, żeby obniżać im ryzyko inwestowania w innowacje. Wtedy do startupów nie przychodzi kapitał, tylko zamówienia na zrobienie konkretnych rzeczy u klientów. Wtedy produkty stają się dojrzalsze, a firmy zarabiają pieniądze u swoich klientów – ocenił.

Zaznaczył, że w Polsce powstają rozwiązania, które nie mają się czego wstydzić w porównaniu z podobnymi zachodnioeuropejskimi czy amerykańskimi konstrukcjami.

- Niestety w Polsce nie ma chętnych na te rozwiązania. Jednak w firmach działających w sieciach kooperacji, jak przemysł motoryzacyjny, już tak. Tam zapadają globalne decyzje, że np. pozbywamy się wózków widłowych, chcemy mieć roboty – mówił gość.