Stopa referencyjna NBP od marca 2015 r. wynosi 1,5 proc. Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści byli jednomyślni w ocenie, że w kwietniu stopa ta się nie zmieni. Większość z nich zakłada, że polityka pieniężna pozostanie bez zmian co najmniej do końca 2020 r.
Wypowiedzi członków RPP podczas konferencji prasowej po posiedzeniu tego gremium, w szczególności zaś oceny prezesa NBP Adama Glapińskiego, wpisują się w te oczekiwania.
- Nie spodziewam się żadnego wzrostu inflacji. Nie ma takiego czynnika, który wywierałby taki wpływ. Z pewnością nie jest nim pakiet fiskalny, sytuacja na rynku pracy też jeszcze nie, a do tego w całej Europie i na świecie gaśnie koniunktura. To nie są warunki, w których może rosnąć inflacja - powiedział Glapiński.
W takich warunkach w jego ocenie RPP nie będzie musiała zmieniać stóp procentowych ani w tym, ani w przyszłym roku. - Wydaje mi się, że może się tak złożyć, że RPP w tej kadencji (kończy się w 2022 r. - red.) nie zazna wątpliwej satysfakcji podwyższania stóp procentowych - powiedział prezes NBP.
Obecny na konferencji prasowej Kamil Zubelewicz, który w RPP zalicza się do zwolenników bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej, powiedział, że on i kilku innych członków tego gremium nie podziela oceny prezesa, wedle której pakiet fiskalny nie podbije wyraźnie inflacji. Według niego w perspektywie roku dynamika indeksu cen konsumpcyjnych dojdzie do celu NBP na poziomie 2,5 proc. rocznie.