Nadzór dopilnuje sąsiedzkich pożyczek

W ciągu dwóch tygodni sejm zajmie się ustawą o nadzorze nad SKOK. Projekt autorstwa PO przewiduje, że spółdzielcze kasy trafią pod kuratelę Komisji Nadzoru Finansowego

Aktualizacja: 14.12.2007 10:58 Publikacja: 14.12.2007 01:52

Nadzór dopilnuje sąsiedzkich pożyczek

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– Spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe muszą być objęte takim nadzorem jak każda inna instytucja finansowa – powiedział „Rz” szef Komisji Finansów Publicznych Zbigniew Chlebowski. – Obecnie, jako instytucja parabankowa, nie podlegają one obowiązującym przepisom, dlatego konieczne jest stworzenie osobnej ustawy.

Poseł dodał, że jest ona już prawie gotowa. Jej zapisy będą regulowały sposób działania instytucji, procedury, jakim powinna podlegać, wysokość kapitału założycielskiego i sposób obsady stanowisk. Kasa Krajowa, która dziś sprawuje nadzór nad SKOK, na razie nie chce komentować tych zapowiedzi. – Nie znamy ani projektu tej ustawy, ani jego założeń – tłumaczy Andrzej Dunajski, rzecznik Kasy Krajowej SKOK. – Oczekujemy, że zgodnie z ustawą o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych oraz standardami przyjętymi w Unii ów projekt zostanie nam udostępniony do zaopiniowania i wtedy będziemy mieli możliwość ustosunkowania się do tej kwestii.

Dodaje jednak, że SKOK nie mają nic przeciwko objęciu kas nadzorem finansowym, z uwzględnieniem odmienności ich struktury i celu gospodarowania – tak jak to jest w 92 krajach świata, w tym w wielu państwach Unii Europejskiej.

Ustawa będzie inicjatywą Platformy Obywatelskiej. O szczegółach jednak Zbigniew Chlebowski na razie mówić nie chce. – Projekt będzie poddany ocenie, chcemy uciąć wszelkie dyskusje PiS na temat tego, jaką swobodą powinny się cieszyć SKOK – wyjaśnia poseł.

Poprzednia ekipa rządząca pod auspicjami prezydenta przygotowała własny projekt ustawy o SKOK. Zwiększał on kompetencje Kasy Krajowej i powierzał jej wszelkie obowiązki nadzorcze – tak naprawdę więc utrzymywał w mocy obecnie obowiązujący stan. Artur Zawisza z Prawicy Rzeczypospolitej (kiedyś PiS), zaangażowany w prace nad poprzednią ustawą dotyczącą SKOK, dodaje, że nigdy nie było kontrowersji wokół objęcia kas nadzorem. – Jeśli będzie to robił KNF, to tym lepiej. Trzeba jednak pamiętać, że to system naczyń połączonych, nie można oceniać działalności pojedynczej kasy – wyjaśnia polityk.

Na początku lat 90. działalność spółdzielczych kas ograniczała się do małych społeczności – zakładów pracy, osiedli i instytucji. Ich stabilnością nikt się wówczas nie interesował. W ciągu ostatnich 15 lat działalność kas bardzo się jednak rozwinęła. Liczba placówek wzrosła z 13 w 1992 roku do ponad 1,6 tys. Wówczas liczyły one 14 tys. członków, dziś jest ich ponad 1,6 mln. Zwiększyły się też aktywa: z 4,3 mln zł do prawie 6,8 mld zł. Tak dynamiczny rozwój był możliwy dzięki wyjściu SKOK na ulice.

Oddziały kas pojawiły się w prawie każdym mieście. Od zwykłych banków różnią się obecnie tym, że ich klienci są jednocześnie członkami SKOK. – Działamy na podstawie swojej ustawy i prawa spółdzielczego. W przeciwieństwie do banków komercyjnych członkowie mają wpływ na działalność kas i mogą zasiadać we władzach – mówi Andrzej Dunajski, rzecznik SKOK. – Zdeponowane u nas pieniądze są ubezpieczone do wysokości 22,5 tys. euro, co oznacza, że w razie upadłości klient odzyska całość powierzonych nam sum – dodaje Dunajski.

Trzy lata temu Kasa Krajowa złożyła wniosek o licencję bankową. Do dziś jej nie uzyskała.

Uważam, że każda instytucja finansowa powinna podlegać kontroli. Wprowadzenie postępowań licencyjnych, określenie kryteriów kapitałowych – np. takich, jakie obowiązują banki spółdzielcze, i jasna obsada stanowisk mogą tylko uwiarygodnić te instytucje i ich działanie.

Trzeba zmodyfikować nadzór finansowy, tak aby mógł on podołać nowym zadaniom. Pod jego kuratelą powinny się znaleźć nie tylko SKOK, bo z nimi problemu nie ma, ale i inne instytucje, ważne z punktu widzenia obrotu gospodarczego.

– Spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe muszą być objęte takim nadzorem jak każda inna instytucja finansowa – powiedział „Rz” szef Komisji Finansów Publicznych Zbigniew Chlebowski. – Obecnie, jako instytucja parabankowa, nie podlegają one obowiązującym przepisom, dlatego konieczne jest stworzenie osobnej ustawy.

Poseł dodał, że jest ona już prawie gotowa. Jej zapisy będą regulowały sposób działania instytucji, procedury, jakim powinna podlegać, wysokość kapitału założycielskiego i sposób obsady stanowisk. Kasa Krajowa, która dziś sprawuje nadzór nad SKOK, na razie nie chce komentować tych zapowiedzi. – Nie znamy ani projektu tej ustawy, ani jego założeń – tłumaczy Andrzej Dunajski, rzecznik Kasy Krajowej SKOK. – Oczekujemy, że zgodnie z ustawą o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych oraz standardami przyjętymi w Unii ów projekt zostanie nam udostępniony do zaopiniowania i wtedy będziemy mieli możliwość ustosunkowania się do tej kwestii.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli