Rząd oddaje swoje ośrodki

Koniec z wypoczynkiem za półdarmo. Kancelaria Premiera pozbywa się deficytowych hoteli

Publikacja: 07.07.2008 02:11

Rząd oddaje swoje ośrodki

Foto: Rzeczpospolita

W minionym roku Kancelaria Premiera przekazała starostwom cztery rządowe ośrodki wypoczynkowe: w Łęguckim Młynie i Mierkach na Mazurach oraz Rybaki i Rybaczówka na Warmii, stanowiące dotąd część najsłynniejszej rządowej enklawy – Łańska. W styczniu starostwo w Kołobrzegu przejęło rządowy ośrodek Gryf.

Dzisiaj w posiadaniu kancelarii pozostają: Trójca w Bieszczadach, Grodno na wyspie Wolin, Jadwisin pod Warszawą, Święty Konstantyn w bułgarskiej Warnie, Mała Wieś pod Grójcem (nie działa od dwóch lat) oraz najsłynniejszy Łańsk pod Olsztynem. Wszystkie są deficytowe. W 2007 r. ich utrzymanie kosztowało podatników 5,7 mln zł.

Trzy lata temu NIK oceniła, że rządowe ośrodki są źle zarządzanie. Zatrudniają za dużo ludzi, źle prowadzą rozliczenia finansowe i gospodarują majątkiem. Urzędnicy państwowi, jak w socjalizmie, korzystają z nich bezpłatnie lub za niewielką opłatą.

– Pozostałe w gestii Kancelarii Premiera ośrodki są przygotowywane do przekazania. W przyszłym roku czeka to Łańsk, który przejęłyby Lasy Państwowe i starosta olsztyński. Jedynie Święty Konstantyn w Warnie pozostanie w zarządzie kancelarii, bo stoi na ziemi nadanej Polsce przez cara bułgarskiego Ferdynanda – wyjaśnia Monika Chomiuk z Centrum Informacyjnego Rządu.

Zgodnie z prawem urzędy państwowe nie mogą ośrodków sprzedać, ale mogą je przekazać właściwemu staroście, Lasom Państwowym lub Agencji Nieruchomości Rolnych. Najczęściej dostają je starostwa, które mają różne pomysły na zagospodarowanie.

Starostwo kołobrzeskie ośrodek Gryf (200 miejsc noclegowych) przeznaczyło na bazę kształcenia uczniów szkół gastronomicznych i hotelarskich. Zdecydowało atrakcyjne położenie i zapotrzebowanie na komercyjne szkolenia zawodowe.

– Przejęliśmy ośrodek z całą załogą (37 osób), która ma zagwarantowane zatrudnienie do połowy przyszłego roku. Ośrodek ma gierkowski wystrój. Na razie spłacamy kilkaset tysięcy za przejęte wyposażenie – mówi Artur Mackiewicz, starosta kołobrzeski.Starostwo w Olsztynie co miesiąc dokłada 200 tys. zł do ośrodka w Mierkach nad jeziorem Pluszne, więc chce go sprzedać. Mierki to jeden z symboli PRL – 18-hektarowa enklawa dla partyjnej elity, z krytym basenem, domkami w stylu góralskim, dyskretnie ukryta w mazurskich lasach nad brzegiem jeziora.

Na pierwszy przetarg nie zgłosił się żaden chętny. Kolejny – w sierpniu. Starostwo obniżyło wadium z 5 mln zł do 2 mln zł. Cena wywoławcza to 31,8 mln zł. Urzędnicy kuszą inwestorów deklaracją płacenia wynagrodzenia załodze i zmianami w planie zagospodarowania. Pieniądze przeznaczą na drogi.

Nierozwiązanym problemem pozostaje ponad 80 ośrodków ministerstw, rządowych agencji i urzędów. Wartość ich majątku szacowana jest na ok. 370 mln zł. Większość również przynosi straty.

W minionym roku Kancelaria Premiera przekazała starostwom cztery rządowe ośrodki wypoczynkowe: w Łęguckim Młynie i Mierkach na Mazurach oraz Rybaki i Rybaczówka na Warmii, stanowiące dotąd część najsłynniejszej rządowej enklawy – Łańska. W styczniu starostwo w Kołobrzegu przejęło rządowy ośrodek Gryf.

Dzisiaj w posiadaniu kancelarii pozostają: Trójca w Bieszczadach, Grodno na wyspie Wolin, Jadwisin pod Warszawą, Święty Konstantyn w bułgarskiej Warnie, Mała Wieś pod Grójcem (nie działa od dwóch lat) oraz najsłynniejszy Łańsk pod Olsztynem. Wszystkie są deficytowe. W 2007 r. ich utrzymanie kosztowało podatników 5,7 mln zł.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Finanse
Minister finansów Andrzej Domański: Stopy w Polsce są jednymi z najwyższych w Europie
Finanse
Rynki znów nie przestraszyły się irańskich rakiet
Finanse
Izraelska inwazja na Liban nie wstrząsnęła rynkami. Ropa tanieje
Finanse
Biura rodzinne zarządzają 5,5 bln dol. najbogatszych rodzin świata