Główna stopa referencyjna pozostała na poziomie 6 proc., stopa redyskontowa to 6,25 proc., lombardowa 7,50 proc., a depozytowa 4,5 proc.
Ekonomiści spodziewali się takiej decyzji. Ani obligacje, ani złoty nie zareagowały na komunikat. Powodem zaniechania zmian jest spowolnienie za granicą, osłabienie złotego w ostatnich dwóch tygodniach i potrzeba wstrzymania się na czas obserwacji rynków objętych kryzysem.
RPP uzasadnia swoją decyzję także m.in. utrudnieniami w dostępie do kredytu. Utrzymuje się ponadto niekorzystna relacja między wzrostem wynagrodzeń i wydajności pracy. Od września nasiliły się zaburzenia na rynkach finansowych i pogorszyła się sytuacja na rynku nieruchomości.
Członkowie Rady oczekują spadku presji inflacyjnej, także poza Polską. Dojdzie do tego dzięki spadkowi cen żywności i surowców oraz oczekiwanemu spowolnieniu.
Prognozowane w [b]październikowej projekcji inflacji[/b] roczne tempo wzrostu cen konsumpcyjnych jest do 2009 r. wyższe, a w 2010 r. niższe od oczekiwanego w czerwcowej projekcji.