Do oceny projektów, które starają się o unijne granty na innowacyjne inwestycje, wprowadzone zostanie nowe kryterium – ustalił we wtorek Komitet Monitorujący programu „Innowacyjna gospodarka” (chodzi o działanie 4.4). Będzie ono premiować te projekty, w wyniku których powstanie produkt innowacyjny na skalę światową. Tym samym zniknie dotychczasowy wymóg, by technologia zastosowana w projekcie była znana na świecie nie dłużej niż rok.
To diametralna zmiana podejścia do pomysłów firm. – Chodzi o to, by z unijnej pomocy nie finansować tylko nowoczesnych technologii, ale by wspierać polskich przedsiębiorców, którzy chcą tworzyć nowe produkty i usługi zdolne konkurować na światowych rynkach – wyjaśnia Ewa Fedor z Konfederacji Pracodawców Polskich, członek Komitetu Monitorującego.
Przy stosowaniu dotychczasowych kryteriów zdarzało się, że dotacje dostawały projekty, w których innowacyjność produktów budziła wątpliwości. – Nie chcę nikogo urazić, ale czy naprawdę chcemy wspierać piekarnie, które kupują nowe maszyny do wytwarzania rogalików z ciasta francuskiego? Tym nie zawojujemy świata – mówi „Rz” jeden z ekspertów.
Nowe zasady mają obowiązywać już w najbliższym, wrześniowym konkursie. Komitet nie ustalił jeszcze, ile punktów będzie można uzyskać za spełnienie kryterium innowacyjności produktu. – Musimy tak rozłożyć punktację, by premiować najlepsze projekty, ale jednocześnie nie pozbawić szans na wsparcie tych firm, które mogą pochwalić się innowacyjnością na skalę przynajmniej krajową – podkreśla Ewa Fedor. Na razie nie wiadomo także, jak przedsiębiorcy mieliby udowadniać, że ich pomysły to światowa nowość.
– To są bardzo istotne kwestie. Jeśli wymogi będą zbyt luźne, stworzymy pole do nadużyć i uznaniowości. Przykładowo, jeśli wystarczy deklaracja firmy o innowacyjności na skalę światową, to każdy będzie pisał, że tak właśnie jest – komentuje Mirosław Marek, wiceprezes firmy doradczej DGA. – A z drugiej strony wymagania nie mogą być zbyt surowe. Jeśli firmom nakaże się np. przedstawianie oświadczeń dystrybutorów w danej branży, że produkt takiego a takiego typu nie jest nigdzie na świecie sprzedawany, to mogę zagwarantować, że nikt nie spełni tego wymogu – dodaje Marek.