Za dużo zakazów, za mało wolności

Gdy w Polsce mówi się o uwalnianiu przedsiębiorczości, w innych krajach wprowadza się odpowiednie reformy

Publikacja: 28.01.2010 04:35

Za dużo zakazów, za mało wolności

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Dopóki poszczególne resorty, instytucje i politycy, wprowadzając nowe prawo, nie będą zmuszeni do prawdziwego wyliczenia, jakie skutki finansowe dla obywateli, przedsiębiorców i budżetu niosą ich zmiany, tak długo jakość stanowienia prawa w Polsce będzie kiepska. To zdaniem „Rz” jedna z podstawowych zmian, jakie powinny być wprowadzone, by ograniczyć biurokrację. Drugą jest jak najszybsze wdrożenie e-administracji. Postulujemy też wprowadzenie zwyczaju przedstawiania urzędom oświadczeń zamiast zaświadczeń. To tylko początek listy działań, które pomogą przedsiębiorcom doganiać wspólnotową konkurencję. [wyimek][b]Jakich reform potrzebuje Polska - skomentuj [link=http://blog.rp.pl/reformy/]blog.rp.pl/reformy[/link][/b][/wyimek]

Wielu przedsiębiorców ma swoje ulubione przykłady niemądrych przepisów i tworzenia coraz bardziej niepotrzebnej biurokracji. – Jeśli przedsiębiorca się pomyli i musi wystawić fakturę korygującą, to nie wystarczy sama zmiana. Musi dodatkowo przechowywać potwierdzenie od swojego kontrahenta, że wysłał do niego taką fakturę korygującą i ten ją otrzymał – przypomina Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z PKPP Lewiatan. Zwraca też uwagę, że administracja wymaga od firm posiadania wielkich szaf z wielkimi segregatorami. Na przykład ustawa o VAT nakłada na nich obowiązek prowadzenia ewidencji osób obdarowanych, „jeśli jednostkowa cena nabycia lub koszt wytworzenia prezentu przekracza 10 zł”.

– Mamy nadzieję, że uda się wreszcie wprowadzić e-administrację i rzeczywistą informatyzację związaną z przechowywaniem dokumentów – ma nadzieję Adam Ambrozik z Konfederacji Pracodawców Polskich. – Teraz dokument papierowy możemy zeskanować i wysłać e-mailem. Następnie jest on drukowany i trafia do segregatora i na półkę. To naprawdę nie jest informatyzacja – dodaje ekonomista.

Z obliczeń OECD wynika, że Polska jest liderem krajów o najbardziej regulowanej gospodarce. Specjalny wskaźnik liczony jest na podstawie znacznego udziału własności Skarbu Państwa w sektorze przedsiębiorstw, nieefektywnej administracji publicznej, barier w tworzeniu przedsiębiorstw oraz barier handlowych i inwestycyjnych. Dodatkowo OECD zauważa, że nasze prawo gospodarcze jest przeregulowane, bo działamy nieefektywnie, a nie dlatego, że promujemy interwencjonizm państwowy. Ale trudno jest się dziwić tym ocenom, jeśli w Polsce istnieje ok. 5 tys. różnego typu obciążeń biurokratycznych, które muszą realizować przedsiębiorcy – sprawozdań, kontroli, badań, deklaracji, oświadczeń, podań, wniosków i zaświadczeń.

Przedsiębiorcy muszą występować o 684 koncesje, zezwolenia czy dopuszczenia. Licencje i inne formy reglamentacji dotyczą 245 dziedzin gospodarki – wynika z danych NBP, które nie dotyczą tworzenia prawa posłów tej kadencji, tylko poprzednich. Od 1989 do 2007 roku liczba rodzajów reglamentacji wzrosła z 384 do 682, a jej dziedzin – ze 120 do 241.

Gdy w 1989 roku uchwalono ustawę o działalności gospodarczej, to koncesji wymagano tylko w 11 rodzajach działalności.

Komisja Europejska policzyła, że zlikwidowanie co czwartego obowiązku może zwiększyć PKB o 1,9 proc. Natomiast holenderskie Biuro ds. Analiz prognozuje, że 25-proc. redukcja tych obowiązków podniesie naszą wydajność pracy o 2,4 proc. Co więcej rząd polski zobowiązał się do końca tego roku zmniejszyć obciążenia biurokratyczne właśnie o owe 25 proc. Jednak jak na razie resort pracy przygotował projekt ustawy deregulacyjnej, która nie ogranicza żadnej koncesji, a likwiduje niespełna 10 licencji. Wprowadza za to długo oczekiwaną zasadę pisania oświadczeń, a nie zaświadczeń. Projekt ustawy zawiera nowelizację 105 ustaw i ma ulżyć około 300 tys. firm.

– Ale prawdziwa ulga dla wszystkich, ponad 2,5 działających firm możliwa będzie dopiero, gdy wprowadzimy e-administrację – dodaje Arkadiusz Protas, wiceprzewodniczący Business Centre Club.

Niestety analizy nie pokazują kosztów zaniechania reformy deregulacyjnej. A nie spełniamy też wymogów związanych z implementacją wspólnotowej dyrektywy usługowej, a powinniśmy to zrobić do końca ubiegłego roku.

[ramka][b]Dziewięć najpilniejszych postulatów [/b]

Zmiany, które uzdrowią finanse państwa

- zmiana w KRUS, czyli reforma ubezpieczeń społecznych

- sprawna administracja i oszczędności w finansach

- prywatyzacja

- więcej pracujących podatników, czyli przegląd transferów

socjalnych

- wszyscy są równi na emeryturze (likwidacja przywilejów

emerytalnych i podniesienie granicy wieku emerytalnego)

- likwidacja szarej strefy

- ułatwienia dla firm, czyli likwidacja zbędnych koncesji

- efektywna służba zdrowia

- zmiany w wydatkach sztywnych budżetu [/ramka]

[ramka][b]„Rzeczpospolita” proponuje zmiany[/b]

- dopóki prawo nie będzie stabilne, urzędy i resorty wydające wiążące interpretacje powinny na bieżąco umieszczać je na swoich stronach WWW

- konieczne jest usprawnienie sądów gospodarczych oraz zwiększenie roli postępowań arbitrażowych, szczególnie mediacji

- jak najszybciej powinniśmy dostosować prawo gospodarcze do dyrektywy unijnej o usługach na rynku wewnętrznym

- jak najszybciej powinna wejść w życie ustawa deregulacyjna z podstawową zasadą oświadczeń, a nie zaświadczeń

- jak najszybciej powinna zostać wprowadzona e-administracja

- rząd konsekwentnie powinien wprowadzić zasadę obliczania skutków proponowanych przepisów dla obywatela, przedsiębiorcy i budżetu

- konieczne jest poprawienie jakości funkcjonowania administracji publicznej[/ramka]

Dopóki poszczególne resorty, instytucje i politycy, wprowadzając nowe prawo, nie będą zmuszeni do prawdziwego wyliczenia, jakie skutki finansowe dla obywateli, przedsiębiorców i budżetu niosą ich zmiany, tak długo jakość stanowienia prawa w Polsce będzie kiepska. To zdaniem „Rz” jedna z podstawowych zmian, jakie powinny być wprowadzone, by ograniczyć biurokrację. Drugą jest jak najszybsze wdrożenie e-administracji. Postulujemy też wprowadzenie zwyczaju przedstawiania urzędom oświadczeń zamiast zaświadczeń. To tylko początek listy działań, które pomogą przedsiębiorcom doganiać wspólnotową konkurencję. [wyimek][b]Jakich reform potrzebuje Polska - skomentuj [link=http://blog.rp.pl/reformy/]blog.rp.pl/reformy[/link][/b][/wyimek]

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Finanse
Jakie fundusze obligacji powinniśmy wybierać?
Finanse
Dlaczego zakupy z odroczoną płatnością mogą stać się pułapką?
Finanse
Polska w ścisłej czołówce. Ten rok ma być dobry
Finanse
Tysiące organizacji społecznych pomaga uchodźcom z Ukrainy
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Finanse
Jak Polska walczy z praniem pieniędzy. Najnowsze badanie
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”