Plan pozbawiony szczegółów

Premier Donald Tusk przedstawił zarys programu walki z zadłużeniem państwa i deficytem finansów publicznych

Publikacja: 30.01.2010 01:14

Plan pozbawiony szczegółów

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Plan Tuska ma jeden podstawowy cel. Zastąpienie w 2015 roku złotego przez euro. Aby to osiągnąć, Polska musi do końca 2013 roku obniżyć deficyt finansów publicznych z obecnych 6,3 proc. PKB do 3 proc.

– Jako pierwsi w Unii Europejskiej podejmujemy działania, aby zwalczyć dług, mając tak naprawdę znacznie mniejszy problem w tym zakresie niż Wielka Brytania, Francja, Niemcy czy Włochy – oznajmił w piątek szef rządu.

Donald Tusk nie ujawnił zapowiadanych przez rząd konkretów. Premier skupił się na ogólnikach. Cały plan obniżania deficytu oparty jest na założeniu, że wydatki będą rosnąć zaledwie o 1 procent ponad inflację. Tyle że w tej regule roi się od wyjątków, z rosnącymi świadczeniami socjalnymi na czele.

Bardziej szczegółowe zapowiedzi padły z ust szefa resortu finansów Jacka Rostowskiego, który oprócz wyjaśnienia, jak będzie ciął wydatki, zapowiedział także wyposażenie w kasy fiskalne lekarzy i prawników oraz pozbawienie przywilejów emerytalnych funkcjonariuszy i żołnierzy rozpoczynających służbę w 2012 roku. Nie podał jednak, ile uda się na tym zaoszczędzić. Propozycja Platformy nie została do końca przedyskutowana z partnerem koalicyjnym. – Program, jak podkreślał premier, jest jego autorstwa. Czekamy na prezentację na posiedzeniu Rady Ministrów – powiedział „Rz” minister rolnictwa Marek Sawicki z PSL.

Michał Boni, szef zespołu doradców premiera, wyjaśnił, że rząd ma rok na przedstawienie szczegółów reform, a plan dopiero otwiera debatę, która ma się zakończyć kalendarzem zmian i gotowymi projektami ustaw.

Ekonomiści nie kryli rozczarowania. – Trudno oceniać pracę rządu wyłącznie na podstawie wystąpień medialnych. To są tylko słowa – uważa Mirosław Gronicki, były minister finansów.

Zdaniem większości ekonomistów zapowiedzi premiera, nawet gdyby zostały w 100 proc. zrealizowane, nie rozwiążą problemu ogromnego deficytu.

– Plan jest zbyt skromny, aby pomógł w obniżeniu deficytu finansów publicznych do 3 proc. PKB do 2013 roku. Sama reguła wydatkowa nie zapewni takiego efektu – ocenił prof. Andrzej Wernik z Akademii Finansów.

[ramka]Ogłoszone propozycje

[srodtytul]Reguła wydatkowa[/srodtytul]

? Wszystkie wydatki, które nie są zapisane w ustawach, będą rosnąć tylko 1 procent powyżej inflacji aż do momentu obniżenia deficytu, potem wolniej niż wzrost PKB.

[srodtytul]Reforma emerytalna[/srodtytul]

? Funkcjonariusze i żołnierze rozpoczynający służbę 1 stycznia 2012 roku nie będą mieli już prawa do wcześniejszych emerytur.

[srodtytul]Zmiany w KRUS[/srodtytul]

? Najbogatsi rolnicy zostaną objęci wyższymi składkami na ubezpieczenie zdrowotne.

[srodtytul]Konsolidacja finansów[/srodtytul]

? Wszystkie niewykorzystane pieniądze mają codziennie wracać na konto ministra finansów, żadna instytucja nie będzie mogła trzymać środków na lokatach w bankach komercyjnych.

[srodtytul]Wyższe wpływy z VAT[/srodtytul]

? Lekarze i prawnicy będą musieli zainstalować kasy fiskalne, co ma docelowo zwiększyć dochody z VAT.[/ramka]

Plan Tuska ma jeden podstawowy cel. Zastąpienie w 2015 roku złotego przez euro. Aby to osiągnąć, Polska musi do końca 2013 roku obniżyć deficyt finansów publicznych z obecnych 6,3 proc. PKB do 3 proc.

– Jako pierwsi w Unii Europejskiej podejmujemy działania, aby zwalczyć dług, mając tak naprawdę znacznie mniejszy problem w tym zakresie niż Wielka Brytania, Francja, Niemcy czy Włochy – oznajmił w piątek szef rządu.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje