Nowa ustawa o strefach może hamować inwestycje

Nowelizowana ustawa o specjalnych strefach ekonomicznych może zniechęcić do inwestycji. Radykalne zmiany w przepisach będą kosztować 17 mld zł i 47 tys. miejsc pracy. Skutki niewypełnienia zobowiązań będą dla firm bardziej dotkliwe

Publikacja: 17.02.2010 03:33

SSE w Stargardzie Szczecińskim

SSE w Stargardzie Szczecińskim

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gojarski

– Obawiam się, że gdy pokaże się nowa ustawa o strefach, nikt nie pozna, jaka była na początku – mówi ekspert Ernst & Young Paweł Tynel.

I trudno się dziwić. Gdy zaczynano prace nad nowelizacją zakładano, że nowe przepisy będą wspierać inwestorów w kryzysie. Ale zniweczyły to trwające przeszło rok modyfikacje: zredukowana została m.in. dozwolona wielkość cięć w zatrudnieniu, z projektu wyleciała także możliwość rozliczania strat. Za to teraz może do niego trafić zakaz obejmowania strefą gruntów prywatnych.

Takie rozwiązanie wspiera Ministerstwo Finansów, które się obawia zmniejszenia wpływów z podatku CIT. Z tego powodu już gotowy projekt, ale jeszcze bez zakazu, odrzucił w grudniu szef komitetu stałego Rady Ministrów Michał Boni. Polecił ministrowi finansów przygotowanie odpowiednich analiz, a ministrowi gospodarki – sporządzenie analizy skutków wprowadzenia takich zakazów. Tych ostatnich boją się spółki administrujące strefami. Uważają, że zniechęcą część potencjalnych inwestorów.

Potwierdzają to wyliczenia Departamentu Instrumentów Wsparcia w Ministerstwie Gospodarki: okazuje się, że obostrzenia mogą zablokować inwestycje warte przeszło 17 mld zł. A w konsekwencji uniemożliwić utworzenie ponad 27 tys. nowych i utrzymanie 20 tys. dotychczasowych miejsc pracy. Raport resortu trafił kilka dni temu do ministra Boniego. W Ministerstwie Finansów analizy jeszcze nie przygotowano.

– Może nasza im pomoże. Pokazaliśmy wszystkie możliwe scenariusze ograniczenia inwestycji na gruntach prywatnych: włączania do stref działających zakładów, włączania pod nową inwestycję gruntów prywatnych inwestora oraz włączania tych, które nie są jego własnością – mówi wicedyrektor departamentu w resorcie gospodarki Teresa Korycińska. W pierwszym przypadku zakaz zmniejszyłby napływ inwestycji o 9 mld zł, w drugim o 4 mld, w trzecim o 4,1 mld zł. Liczba etatów, jakie nie powstaną, to odpowiednio 11,4 tys., 7,3 tys. i 8,7 tys.

– Będzie dyskusja, czy nadal utrzymywać te trzy możliwości, czy jedną lub dwie ograniczyć – uważa Korycińska. Jak się dowiedzieliśmy, zakaz obejmowania strefą gruntów inwestora jest mało prawdopodobny. Za to w pozostałych przypadkach – całkiem realny.

Co na to strefy? Według prezesa katowickiej SSE Piotra Wojaczka, wprowadzanie sztywnych zakazów będzie miało katastrofalne skutki. – Może się za jakiś czas okazać, że sprzedanie deficytowej państwowej firmy inwestorowi będzie przez niego obwarowane udzieleniem pomocy publicznej właśnie poprzez strefę. Tymczasem jeśli wprowadzimy do ustawy zakaz, urzędnicy będą mieli związane ręce – ostrzega Wojaczek.

Na tym nie koniec obaw. Nowe przepisy mają surowiej traktować firmy, które nie wypełniły warunków zezwolenia, zmniejszając nakłady lub zatrudnienie. Jeśli o więcej niż 20 proc., minister gospodarki będzie im musiał zezwolenie cofnąć.

[ramka][srodtytul]Słaby styczeń[/srodtytul]

Zdaniem ekspertów w tym roku poziom inwestycji w specjalnych strefach ekonomicznych będzie już rosnąć. Jednak styczeń okazał się mizerny: inwestycje zadeklarowało jedynie 14 firm, w większości niewielkich, a przewidywane nakłady ledwo przekraczają 170 mln zł. Prawie połowa z 14 stref nie wydała ani jednego nowego zezwolenia. [/ramka]

– Obawiam się, że gdy pokaże się nowa ustawa o strefach, nikt nie pozna, jaka była na początku – mówi ekspert Ernst & Young Paweł Tynel.

I trudno się dziwić. Gdy zaczynano prace nad nowelizacją zakładano, że nowe przepisy będą wspierać inwestorów w kryzysie. Ale zniweczyły to trwające przeszło rok modyfikacje: zredukowana została m.in. dozwolona wielkość cięć w zatrudnieniu, z projektu wyleciała także możliwość rozliczania strat. Za to teraz może do niego trafić zakaz obejmowania strefą gruntów prywatnych.

Pozostało 82% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu