Coraz więcej faktur płaconych z poślizgiem

W niektórych branżach są nawet o 40 proc. wyższe niż przed rokiem

Publikacja: 27.08.2011 13:00

Coraz więcej faktur płaconych z poślizgiem

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

 

Z danych zbieranych przez wywiadownię gospodarczą D&B Poland wynika, że tylko w czerwcu w branży budowlanej firmy zgłosiły 255,6 mln zł zaległych płatności. Oznacza to wzrost w ujęciu rocznym o 32 proc. i jest najgorszym wynikiem tego sektora od trzech lat.

Zgłoszono ponad 5,8 tys. firm budowlanych zalegających z płatnością, 14 proc. więcej niż przed rokiem. Średnia kwota przeterminowanej faktury wyniosła w czerwcu ponad 43 tys. zł – miesiąc wcześniej było to 20 tys. zł – mówi „Rz" Tomasz Starzyk z D&B Poland.

Wśród branż monitorowanych przez firmę jedynie w przypadku firm kosmetycznych w czerwcu wartość zaległości była niższa niż rok temu. Dla producentów żywności wzrost wyniósł 3 proc. (do 220,5 mln zł), a odpowiadają za to firmy handlowe notujące w większości gorsze wyniki sprzedaży niż rok temu. – 220 mln zł wydaje się dużą liczbą, ale pamiętajmy, że sklepy detaliczne obracają w Polsce w ciągu roku towarami FMCG o wartości netto przekraczającej 100 mld zł w cenach zakupu (czyli prawie 300 mln dziennie). W tym kontekście poziom zobowiązań przeterminowanych można oszacować na 0,6 – 0,7 dnia i jest to poziom normalny w każdym biznesie – mówi Grzegorz Łaptaś, project manager w Roland Berger Strategy Consultants.

W branży transportowej zaległości jest 40 proc. więcej niż rok temu. Z kolei w przypadku sektora AGD/RTV jest to kwota 79 mln zł, 39 proc. wyższa niż w tym miesiącu 2010 r. Czerwcowe wyniki nie należały przy tym do najgorszych, ponieważ część branż najwyższe jak dotąd zaległości płatnicze odnotowała w kwietniu. W przypadku producentów kosmetyków było to ponad 120 mln zł – w czerwcu już tylko 64,5 mln zł. – Branża należy do tych, które charakteryzują się pewną stabilnością z wyraźną tendencją spadkową. Jednocześnie odnotowano najniższą liczbę zgłoszonych firm, tylko 989 – dodaje Tomasz Starzyk.

– Nie muszą to być wbrew pozorom negatywne informacje. W tym roku już mieliśmy cztery podwyżki stóp procentowych, a niepłacenie kontrahentom na czas może być niesłusznie postrzegane przez przedsiębiorców jako jeden z prostszych sposobów na podreperowanie kapitału obrotowego firm – mówi Bartosz Bielak z PwC.

Choć polskie firmy nigdy nie należały do specjalnie sumiennych, jeśli chodzi o regulowanie zobowiązań, to pogarszanie się tych danych nie jest kolejnym dowodem, że w gospodarce zaczyna się spowolnienie. – Zatory mogłyby być symptomem osłabienia popytu konsumentów, czyli sytuacji, w której mniejsze wpływy detalistów muszą być kompensowane opóźnianiem płatności dla dostawców. Na koniec II kw. 2011 r. nie były jednak widoczne inne symptomy potwierdzające taką hipotezę, więc na razie nie ma powodu do obaw – dodaje Grzegorz Łaptaś. – Mówienie o spowolnieniu może się stać  samospełniającą się przepowiednią. Dane nie wskazują, aby w realnej gospodarce działo się coś złego – dodaje.

Więcej spółek nie płaci

Z badań D&B wynika, że w 2010 r. niemal 8 proc. firm regulowało zobowiązania dopiero po czterech miesiącach od daty wystawienia faktury. Polska jest jednym z trzech krajów, w których odnotowuje się najwięcej zaległych płatności powyżej 120 dni. Średnia przeterminowania dla Europy w tym terminie wynosi 1,7 proc. W Europie zaledwie  40 proc. faktur regulowanych jest w terminie. Na tym  tle najlepiej wyglądają Szwajcaria (68,2 proc.), Niemcy (60,5 proc.) i Holandia (54,6 proc.). Z kolei najgorzej jest w Portugalii i Wielkiej Brytanii, gdzie odpowiednio tylko 21,4 proc. oraz 24,7 proc. płatności jest regulowanych w terminie.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje